Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cimoszewicz chce przywrócić Radzie Europy wiodącą rolę

0
Podziel się:

Włodzimierz Cimoszewicz, kandydujący na stanowisko sekretarza generalnego
Rady Europy, powiedział w poniedziałek PAP, że chce przywrócić tej organizacji wiodącą rolę na
arenie międzynarodowej.

*Włodzimierz Cimoszewicz, kandydujący na stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy, powiedział w poniedziałek PAP, że chce przywrócić tej organizacji wiodącą rolę na arenie międzynarodowej. *

O stanowisko sekretarza generalnego RE były polski premier będzie we wtorek rywalizował z byłym szefem norweskiego rządu Thorbjoernem Jaglandem.

Cimoszewicz zaprezentował w rozmowie z PAP główne założenia swojej wizji przyszłości Rady Europy. "W Polsce często się komentuje, że RE już nic nie znaczy. To jest całkowita nieprawda" - podkreślił. Jako przykład podał rolę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, powstałego w przeszłości z inicjatywy Rady Europy. "Taka prosta informacja jak to, że do trybunału strasburskiego napływa tysiące skarg, pokazuje, że ten organ odpowiada na zapotrzebowanie dziesiątek, wręcz setek tysięcy ludzi każdego dnia" - zaznaczył były polski premier.

Zwrócił uwagę, że pozycja Rady Europy w ostatnich latach nieco osłabła, ponieważ "przestała się ona rozszerzać, gdyż już nie bardzo ma o kogo z wyjątkiem Białorusi".

Zdaniem Cimoszewicza, "Rada Europy musi znaleźć strategiczną koncepcję współpracy z Unią Europejską, OECD, UNESCO i innymi partnerami na naszym kontynencie". "Ja mam wiele pomysłów - zaznaczył - zarówno dotyczących przedsięwzięć natury politycznej na zewnątrz Rady w relacjach z przywódcami politycznymi Europy, jak i dotyczących kwestii wewnętrznych - relacji między organami, organizacji sekretariatu, obniżania kosztów (...) i zwiększania skuteczności RE".

Polski kandydat mówił o potrzebie znalezienia "większej zgody" wewnątrz tej organizacji. "Niedawne napięcia między Zgromadzeniem Parlamentarnym a Komitetem Ministrów pokazują, że organizacja może być wręcz paraliżowana, jeżeli nie ma zgody wewnątrz" - dodał.

Pytany przez PAP, jaką politykę zamierza prowadzić wobec Mińska, gdy zostanie szefem RE, odpowiedział: "Białoruś jest jedynym państwem (w tym regionie) nienależącym do RE. Ostatnio obserwujemy nieśmiałe, ale jednak pozytywne sygnały docierające z tego kraju do europejskich partnerów. UE postanowiła wprowadzić spore korekty do swojej polityki wobec Białorusi".

W opinii Cimoszewicza, z państwem tym trzeba utrzymywać kontakty, co może być skuteczną metodą nakłaniania go, by zechciało przyjąć na siebie zobowiązania typowe dla członków RE. "To oczywiście musiałby być bardzo długi proces, ale im więcej konwencji Białoruś przyjmie, tym lepiej dla jej obywateli i tym większa nadzieja na budowanie, choćby powolne, podstaw do stworzenia demokratycznego i praworządnego systemu" - zauważył Cimoszewicz.

Karolina Cygonek (PAP)

cyk/ ala/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)