Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cimoszewicz: Klich nie ma wyboru - ponosi odpowiedzialność

0
Podziel się:

Zdaniem byłego premiera minister obrony nie ma żadnej swobody manewru i musi odejść.

Cimoszewicz: Klich nie ma wyboru - ponosi odpowiedzialność
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Były premier Włodzimierz Cimoszewicz pytany, czy po raporcie komisji szefa MSWiA Jerzego Millera oczekuje dymisji szefa MON odparł, że Bogdan Klich _ nie ma żadnej swobody manewru _, bo ponosi odpowiedzialność za _ nieprawdopodobnie wiele błędów _ jakie popełniono w jego resorcie.

_ - Ośmielę się stwierdzić, że minister obrony nie ma tutaj żadnej swobody manewru. Nawet, gdyby czuł, że jest to dla niego niesprawiedliwe, jako szef resortu, w którym popełniono tak nieprawdopodobnie wiele błędów, ponosi w sposób zupełnie oczywisty ogólną odpowiedzialność za to _ - powiedział Cimoszewicz pytany, czy oczekuje, że Klich poda się do dymisji lub zostanie zdymisjonowany przez premiera Donalda Tuska.

Jak dodał Cimoszewicz - w kontekście wniosków personalnych, jakie powinny nastąpić po publikacji raportu - _ w tej chwili nie mówimy oczywiście o odpowiedzialności prawno-karnej, to jest kwestia przyszłości _. _ - Natomiast są oczywiste podstawy do rozmowy o odpowiedzialności służbowej i odpowiedzialności politycznej _ - zaznaczył były premier, a obecnie senator.

Według raportu komisji Millerawśród przyczyn katastrofy smoleńskiej są: zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg.

Komisja w raporcie wskazała na nieprawidłowe szkolenie lotnicze załóg w 36. specjalnym pułku lotniczym na samolotach Tu-154M, niedostateczne przygotowanie załogi do lotu oraz niedostateczna wiedza członków załogi w zakresie funkcjonowania systemów samolotu oraz ich ograniczeń.

Czytaj w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)