Tylko cztery sprawy załatwiono w ub. roku w sądach administracyjnych w trybie mediacji - wynika z Informacji o działalności sądów administracyjnych w 2012 r. Dla porównania osiem lat wcześniej w trybie mediacji załatwiono 170 spraw.
Informacja o działalności sądów administracyjnych została przygotowana w związku z poniedziałkowym Zgromadzeniem Ogólnym Sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wynika z niej, że wszystkie cztery sprawy załatwione w ub. roku w trybie mediacji udało się w ten sposób rozstrzygnąć tylko w jednym sądzie - Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym we Wrocławiu.
W 2011 r. w trybie mediacji udało się załatwić osiem spraw, w 2006 r. - 66, w 2007 r. - 117, a w 2004 r. - 170.
W sumie w ub. roku wszczęto postępowanie mediacyjne w 25 sprawach, jakie trafiły do sądów administracyjnych. Rok wcześniej takich postępowań wszczęto 23, a w 2004 r. - 679.
"Przyczynę tego zjawiska można uzasadnić szybkością i sprawnością rozpoznawanych spraw w trybie zwykłym" - czytamy w Informacji.
Jednak - jak powiedziała podczas Zgromadzenia Ogólnego, rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz - opóźnienia w procesie upowszechniania mediacji nie przynoszą chluby Polsce. "Muszę się z tego tłumaczyć na każdym spotkaniu międzynarodowym" - powiedziała Lipowicz, podkreślając, że pod tym względem jesteśmy daleko za innymi krajami, w tym m.in. za Rumunią.
Rzecznik zwróciła uwagę na to, że jedną z przyczyn małego zainteresowania mediacją jest brak motywacji wśród samych sędziów, ponieważ sędzia, który dopuści do mediacji, jest "karany" - naraża się na zarzut przewlekłości postępowania. Rzecznik wyjaśniła, że dotyczy to głównie spraw rozpatrywanych w sądach powszechnych, nie administracyjnych, ale - jej zdaniem - dla tych ostatnich opóźnienia w upowszechnianiu mediacji są również "pompą generującą koszty". (PAP)
kjed/ bno/ gma/
