Blisko 46 mln zł przeznaczono w br. na budowę i przebudowę około 180 km leśnych dróg w świętokrzyskich i radomskich lasach. Leśnicy tłumaczą, że leśne dukty muszą być utwardzane, by w razie pożaru do najdalszych zakątków lasu mogły wjechać ciężkie strażackie wozy.
Jak poinformował PAP rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu Tomasz Kuc, w tym roku część utwardzonych dróg wybudowano od postaw, a część poszerzono i wysypano tłuczniem. Dodatkowo przy drogach wykonano lub odnowiono rowy oraz wybudowano małe zatoki, tzw. mijanki, które umożliwiają wyminięcie się pojazdów nadjeżdżających z dwóch stron.
Parametry drogi przeciwpożarowej są ściśle określone w przepisach. "Powinna ona charakteryzować się właściwą szerokością, nośnością, a nadmiar wody w czasie intensywnych opadów musi być odpowiednio odprowadzony, by kilkunastotonowy pojazd nie uszkodził nawierzchni drogi" - tłumaczy rzecznik.
Według rzecznika, ochrona przeciwpożarowa jest dla leśników priorytetem, zwłaszcza, że w tym roku w drzewostanach dyrekcji radomskiej spłonęło łącznie ponad 140 ha, a pożary wybuchały 388 razy. Tereny podległe Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu znalazły się na drugim miejscu pod względem pożarów wśród 17 dyrekcji z terenu całego kraju. Do największej liczby pożarów doszło w tym roku na terenie dyrekcji w Katowicach.
Rzecznik zaznaczył też, że leśne drogi są wyłączone z powszechnego ruchu kołowego. Mogą się po nich poruszać samochody uprzywilejowane, w tym pojazdy ratowniczo-gaśnicze oraz samochody służby leśnej i pojazdy wywożące drewno.
Na budowę i przebudowę dróg przeciwpożarowych Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu przeznaczyła w tym roku prawie 46 mln zł. Blisko 15,4 mln zł pochodzi z funduszy unijnych, z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2013. (PAP)
ilp/ mki/