Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cypr: Strajk w proteście przeciwko prywatyzacji

0
Podziel się:

Na Cyprze zastrajkowali w piątek pracownicy energetyki, telekomunikacji i
portowcy, protestując przeciwko prywatyzacji trzech dużych przedsiębiorstw państwowych,
przewidzianej w programie uzgodnionym przez władze w Nikozji z kredytodawcami.

Na Cyprze zastrajkowali w piątek pracownicy energetyki, telekomunikacji i portowcy, protestując przeciwko prywatyzacji trzech dużych przedsiębiorstw państwowych, przewidzianej w programie uzgodnionym przez władze w Nikozji z kredytodawcami.

Cypryjska Telekomunikacja (CyTa) i Zarząd Portów Cypryjskich (CPA) ogłosiły 24-godzinny strajk, natomiast Cypryjska Energetyka (EAC) - 12-godzinną akcję protestacyjną, zakładającą ograniczenia dostaw prądu.

Udział EAC w proteście pozbawił prądu wiele gospodarstw domowych. Zorganizowano pospiesznie negocjacje między zarządem przedsiębiorstwa a załogą, w wyniku których strajkujący wrócili do pracy około południa.

Piątkowy strajk był pierwszą dużą akcją przeciwko procesowi prywatyzacji uzgodnionemu przez rząd Cypru z ekspertami tzw. trojki (Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego) podczas kryzysu bankowego, który wybuchł na wyspie w marcu 2013 roku.

Zgodnie z porozumieniem z trojką, do 2018 roku Cypr ma uzyskać 1,4 mld euro z prywatyzacji przedsiębiorstw.

Cypryjski rząd zaakceptował w czwartek projekt ustawy prywatyzacyjnej, dający mu prawo decydowania o tym, które firmy mają zostać sprywatyzowane. Według planu trojki CyTa i CPA mają zostać sprzedane do końca 2015 roku, a następne sześć przedsiębiorstw, w tym EAC, do końca 2017 roku.

W poniedziałek debatę nad ustawą rozpocznie parlamentarna komisja finansów.

Przyjęcie planu prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych przez parlament cypryjski jest warunkiem otrzymania przez Nikozję następnej transzy - 236 mln euro - pożyczki od trojki. Cała pożyczka dla Cypru to 10 mld euro.

Prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych może się jednak okazać bardzo trudna, ponieważ większość partii cypryjskich jest jej przeciwna.

Do tej pory rządzące Zgromadzenie Demokratyczne (DISY) mogło liczyć na poparcie swojego partnera koalicyjnego - Partii Demokratycznej (DIKO). Jednak po wydarzeniach z ostatnich dni, kiedy przywódca DIKO Nikos Papadopulos zapowiedział, że wystąpi z rządu z powodu rozpoczęcia przez prezydenta Nikosa Anastasiadisa rozmów z Turkami cypryjskimi o zjednoczeniu wyspy, nie jest to już takie pewne.

Papadopulos jest przewodniczącym parlamentarnej komisji finansów.

Z Nikozji Agnieszka Rakoczy (PAP)

ara/ az/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)