Cztery czeskie ugrupowania parlamentarne uzgodniły w czwartek, że 16 sierpnia odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Izby Poselskiej z głosowaniem w sprawie jej rozwiązania. Otworzy to drogę do przedterminowych wyborów.
Podjętą przez Czeską Partię Socjaldemokratyczną (CSSD) i Komunistyczną Partię Czech i Moraw (KSCM) inicjatywę w tej sprawie poparł również wchodzący w skład poprzedniej centroprawicowej koalicji rządowej ruch TOP 09 byłego ministra spraw zagranicznych Karla Schwarzenberga. Za przedterminowymi wyborami jest też opozycyjne ugrupowanie Sprawy Publiczne (VV).
Inicjatywa ma duże szanse powodzenia, gdyż te cztery ugrupowania mają w Izbie Poselskiej łącznie 126 deputowanych. Według czeskiej konstytucji do samorozwiązania 200-osobowej izby niższej potrzeba głosów co najmniej trzech piątych wszystkich jej członków.
"Od początku kryzysu politycznego proponowaliśmy rozpisanie przedterminowych wyborów. Nie ma sensu przeciągać destrukcji czeskiej sceny politycznej" - oświadczył lider CSSD Bohuslav Sobotka.
"Do tej pory byliśmy przeciwni takiemu rozwiązaniu. Ale teraz innego wyjścia nie widzimy. Centroprawica rozpada się na naszych oczach. A czeski system demokratyczny trzeba bronić przed nadmiernymi ambicjami pana prezydenta Zemana. Nie chcemy, aby w Czechach powstał autokratyczny system putinowskiego typu" - mówił zastępca przewodniczącego TOP 09 Miroslav Kalousek.
Będąca najsilniejszym ugrupowaniem poprzedniej koalicji rządowej Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) zachowała się w tej kwestii ostrożnie. Lider ODS Martin Kuba powiedział tylko, że "przyjął do wiadomości inicjatywę deputowanych i partia już wkrótce rozpocznie przygotowania do kampanii przedwyborczej".
Kolejnym przejawem trwającego od wielu miesięcy w Republice Czeskiej kryzysu politycznego stało się środowe odrzucenie przez Izbę Poselską wniosku o wotum zaufania dla zaproponowanego przez prezydenta Milosza Zemana ponadpartyjnego rządu fachowców premiera Jirzego Rusnoka.
Z Pragi Andrzej Niewiadowski (PAP)
adn/ dmi/ mc/
