Sąd w Ostrawie polecił w piątek zwolnić z aresztu Janę Nagyovą, byłą szefową gabinetu byłego premiera Petra Neczasa, podejrzaną o pośredniczenie w korupcji, nadużycie władzy i współpracę z wywiadem wojskowym w celu śledzenia żony swojego szefa.
Rzeczniczka sądu Lucie Bohmova powiedziała dziennikarzom, że zwolniono także byłego naczelnika wywiadu wojskowego generała Ondreja Palenika i byłego wiceministra rolnictwa Romana Boczka, podejrzanych również o nadużycie władzy.
"Podejrzani przebywali w areszcie od 13 czerwca, aby nie mogli wpływać na przebieg śledztwa. W tym czasie przesłuchaliśmy kilkudziesięciu świadków" - stwierdziła rzeczniczka sądu.
Sąd odrzucił jedynie prośbę o zwolnienie pracownika wywiadu pułkownika Jana Pohounka, podejrzanego o śledzenie żony premiera, które miała zlecić Nagyova. Gdy wybuchł skandal, Neczas oznajmił, że rozwodzi się z żoną i przyznał się do romansu z szefową swojego gabinetu. Zeznał, że o "aktywności Nagyovej" nie wiedział.
"Nie miało sensu trzymać dalej podejrzanych w areszcie, skoro 16 lipca więzienie opuścili trzej deputowani - główni podejrzani w aferze korupcyjnej. A Nagyova miała jakoby pośredniczyć w tej aferze. Nie wiadomo, czy w tej sytuacji główne zarzuty wobec byłej szefowej gabinetu Petra Neczasa, za które grozi jej 5 lat pozbawienia wolności, są nadal aktualne" - powiedział Jaroslav Ortman, adwokat podejrzanych.
Postawiony Nagyovej zarzut pośredniczenia w korupcji dotyczy umieszczenia w radach nadzorczych państwowych przedsiębiorstw trzech deputowanych Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS): Petra Tluchorza, Ivana Fuksy i Marka Sznajdra w zamian za złożenie przez nich mandatów przed głosowaniem o reformie podatkowej w 2012 roku, której się sprzeciwiali, co było równoznaczne z ocaleniem rządu premiera Neczasa przed utratą większości parlamentarnej.
Zwalniając aresztowanych deputowanych Sąd Najwyższy wziął pod uwagę ich argumentację, że negocjacje w sprawie złożenia mandatów przebiegały w czasie, gdy chronił ich immunitet i dlatego nie może toczyć się wobec nich śledztwo. Ponadto nie można oskarżać deputowanego za działania prowadzące do "politycznych kompromisów w ramach koalicji czy ugrupowań politycznych" - stwierdził w orzeczeniu Sąd Najwyższy.
Z tych samych powodów prokuratura wycofała oskarżenia przeciw byłemu premierowi Petrovi Neczasovi, któremu groziło uchylenie immunitetu poselskiego.
Z Pragi Andrzej Niewiadowski (PAP)
adn/ jo/ ro/