Co czwarty Czech z powodu wichury był w piątek rano bez prądu. Przywrócenie dostaw może potrwać kilka dni - poinformowali przedstawiciele firm zajmujących się przesyłem energii elektrycznej.
Bez prądu jest 27 procent naszych odbiorców - poinformował rzecznik Czeskich Zakładów Energetycnych (CzEZ) Ladislav Krziż.
"Mamy tysiące zgłoszeń awarii z terenu całego kraju. W pierwszej kolejności musimy usunąć szkody na liniach wysokiego napięcia, dopiero później będziemy mogli przywrócić prąd do poszczególnych domów, czy mieszkań - to może potrwać kilka dni" - wyjaśnił rzecznik.
W Czechach w wyniku szalejącego w czwartek orkanu Kyrill zginęły trzy osoby, a wiele odniosło obrażenia. W mieście Czeska Lipa 37- letni strażak zginął podczas robót porządkowych przygnieciony drzewem. W pobliżu Pragi powalone wiatrem drzewo spadło na jadące auto, zabijając dwoje pasażerów.
Dariusz Wieczorek (PAP)
dar/ kan/