Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czechy: Klaus: UE w rozmowach z Serbią powinna pozostać neutralna

0
Podziel się:

UE podczas negocjacji członkowskich z Serbią powinna pozostać neutralna,
podobnie jak w czasie rozmów z innymi państwami starającymi się o wejście do wspólnoty - oświadczył
prezydent Czech Vaclav Klaus, który spotkał się z serbskim prezydentem Borisem Tadiciem.

UE podczas negocjacji członkowskich z Serbią powinna pozostać neutralna, podobnie jak w czasie rozmów z innymi państwami starającymi się o wejście do wspólnoty - oświadczył prezydent Czech Vaclav Klaus, który spotkał się z serbskim prezydentem Borisem Tadiciem.

Tadić przyjechał do Czech z wizytą roboczą. Poniedziałkowe rozmowy z Klausem odbyły się w pałacu w Lanach, na zachód od Pragi.

Czeski prezydent poinformował, iż popiera europejskie ambicje Serbów. Podkreślił, że Serbia jak najszybciej powinna znaleźć się w Unii Europejskiej.

"Wyrażam pełne zrozumienie dla ambicji Serbii, aby jak najszybciej stać się członkiem UE. Cieszyłbym się, gdybym mógł w jakiś sposób pomóc, jednak UE ma wiele powodów, by zajmować się sama sobą, a nie innymi krajami" - powiedział Klaus. Jego zdaniem Unia obecnie musi rozwiązać swoje własne problemy, choć powinna też znaleźć czas na negocjacje z Serbią.

Belgrad wierzy, że skoro zatrzymano dwóch ostatnich poszukiwanych zbrodniarzy wojennych z czasów wojen po rozpadzie Jugosławii w latach 90. - Ratko Mladicia oraz Gorana Hadżicia - to Serbia wkrótce stanie się krajem kandydującym do członkostwa.

Według Tadicia, członkostwo w Unii zapewniłoby Serbii większą stabilność i wzrost gospodarczy.

Jednak obecnie kolejną przeszkodą na drodze Serbii do UE jest niepodległość Kosowa. Kwestia niezależności tej byłej serbskiej prowincji, zamieszkanej w większości przez Albańczyków, komplikuje relacje Belgradu z wieloma państwami UE, które uznały władze w Prisztinie.

Tadić po raz kolejny podkreślił, że Belgrad nie uzna władz kosowskich. "Kosowa i jego niepodległości Serbia nie uzna, dopóki jestem prezydentem. I nie wierzę, aby miał tego dokonać ktokolwiek po mnie" - zaznaczył.

Zaznaczył, że Belgrad opowiada się za dalszymi rokowaniami z Prisztiną. Odrzucił żądanie opuszczenia terytorium Kosowa przez serbskie instytucje, wyraził jednak możliwość zaakceptowania unijnej misji policyjnej w tym regionie. Powołał się przy tym na rozmowy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

"W czasie naszych rozmów w Belgradzie opinia Angeli Merkel była taka, że Serbia powinna zabezpieczyć funkcjonowanie służb EULEX w całym Kosowie i Belgrad powinien powrócić do rozmów z Prisztiną" - mówił dziennikarzom w Lanach.

"Oba warunki są dla Serbii całkowicie do przyjęcia. Chcemy dialogu, gdyż to my go zainicjowaliśmy i domagaliśmy się go. I zrobiliśmy wszystko, aby EULEX trafił do Kosowa i mógł realizować swą misję w sposób neutralny w stosunku do statusu" Kosowa - podkreślił.

W trakcie rozmów z Tadiciem tydzień temu Merkel zaznaczyła, że Serbia powinna zaakceptować obecność EULEX-u w Kosowie i zlikwidować swoje tamtejsze służby o podobnych zadaniach.

Klaus w reakcji na to uznał, iż nie ma najmniejszego zamiaru udzielać rad innemu państwu lub zmuszać je do przyjęcia jakiegoś rozwiązania. "W pełni polegałbym na tym, że kraj ten sam dobrze zdecyduje, co ma robić" - powiedział.

Prezydent Klaus od dawna należy do największych przyjaciół Serbii w Czechach. Krytykował bombardowania tego kraju przez wojska NATO w czasie wojny w Kosowie i występował przeciw uznaniu przez Pragę kosowskiej niepodległości. Wciąż także odmawia mianowania czeskiego ambasadora w Prisztinie.

Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)

zab/ dmi/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)