(nowa liczba uczestników, szczegóły demonstracji)
12.3.Praga (PAP/CzTK,Reuters,AFP) - Według szacunków policji i organizatorów w czwartkowych protestach przeciwko polityce rolnej UE w Pradze wzięło udział około 8 tys. rolników z Czech, Słowacji, Węgier oraz Litwy.
Według agencji Reutera w manifestacji uczestniczyli też rolnic z Niemiec, Austrii, Słowenii i Polski.
Demonstranci sprzeciwiają się systemowi dotacji unijnych, który ich zdaniem jest niekorzystny dla nowych członków UE oraz niskim cenom skupu mleka.
Przed praskim hotelem Marriott, w którym odbywała się konferencja z udziałem unijnej komisarz rolnictwa Mariann Fischer Boel, uczestnicy demonstracji wylali 50 litrów mleka i rozsypali 200 kilogramów zboża.
Rolnicy poinformowali, że przygotowują kongres pozarządowych organizacji zajmujących się rolnictwem. Ma się on odbyć w Brnie na przełomie maja i czerwca. W tym samym czasie mają się tam spotkać ministrowie rolnictwa krajów UE.
Po rozmowie demonstrantami Fischer Boel zgodziła się spotkać z przedstawicielami rolników w Brukseli za miesiąc lub dwa. Przedyskutuje z nimi problem sektora mlecznego i nierównych dopłat rolniczych dla poszczególnych członków UE.
Wśród protestujących przeważali producenci mleka, którzy domagają się podniesienia cen skupu, a także ujednolicenia zasad przyznawania dotacji od 2010 roku, a nie od 2013, jak stanowią traktaty akcesyjne nowych członków UE.
Na transparentach można było przeczytać: "Takich samych warunków dla wszystkich w UE!" i "Jesteśmy nowi, ale nie nieważni!". W tłumie powiewały flagi Czech, Niemiec, Słowenii, Słowacji, Węgier i Litwy.
"Mamy pewną możliwość - możemy sprzeciwiać się ratyfikowaniu Traktatu z Lizbony, dopóki nie dojdzie do zrównania warunków" - powiedział zebranym prezes czeskiej Izby Rolnej Jan Veleba.
18 lutego Izba Poselska, niższa izba czeskiego parlamentu, zaaprobowała Traktat z Lizbony. Muszą go jeszcze ratyfikować czeski Senat i prezydent. (PAP)
keb/ ro/
5297 4347 2720