*Daniel Olbrychski został laureatem corocznej nagrody Kristiana, która jest przyznawanym przez krytyków najwyższym wyróżnieniem czeskiego festiwalu filmowego Febiofest. *
Występując w piątek w Pradze na konferencji prasowej poprzedzającej wieczorne wręczenie nagrody Olbrychski wyraził nadzieję na zagranie w kolejnych filmach Andrzeja Wajdy. "Stworzyłem u niego 13 wielkich ról i sądzę, że na tym się nie skończy, reżyser jest we wspaniałej formie" - podkreślił aktor.
"Między nami nigdy nie było konfliktów. Wajda zawsze czegoś od aktorów oczekuje, chce być przez nich zaskakiwany i zdumiewany. Dopiero wtedy zaczyna tworzyć wokół nich swój malarsko-reżyserski świat" - dodał Olbrychski.
Jak zaznaczył, nie jest zmęczony, choć w czwartek brał udział w nagraniu telewizyjnym, wieczorem wystąpił w teatrze jako król Lear i przez całą noc prowadził samochód.
"Zmęczony aktor powinien odpocząć dopiero w grobie" - powiedział, informując jednocześnie, że od dwóch lat nie pali i nie pije. Decyzję taką podjął oglądając transmisję z pogrzebu Jana Pawła II. "Uświadomiłem sobie wtedy, jak się niszczę. Było południe, paliłem dwudziestego papierosa i piłem dżin z tonikiem. I tu sobie powiedziałem, że są ostatnie - i takimi były. Można z tego zrezygnować, gdy ma się motywację. Nie sprawiło mi to żadnego problemu, a Karol Wojtyła jako rzeczywiście święty człowiek mi w tym pomógł" - zaznaczył Olbrychski.
Febiofest to największy w Republice Czeskiej festiwal filmowy i zarazem drugi najbardziej prestiżowy - po festiwalu w Karlowych Warach. Nagrodą Kristiana uhonorowano długoletnie zasługi Olbrychskiego dla światowej kinematografii. (PAP)
dmi/ mc/ ls/
5116 arch.
