Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCzM), wciąż najliczniejsze czeskie ugrupowanie polityczne, w wyjątkowym tempie traci członków i poważnie się starzeje. Obecnie średnia wieku należących do niej ludzi wynosi około 75 lat - poinformował we czwartek wiceprzewodniczący KSCzM Stanislav Grospicz.
Z najnowszych danych, ogłoszonych przed odbywającym się w weekend zjazdem partii, wynika, że do KSCzM w 2011 roku należało 56 763 osób, o 5227 mniej niż rok wcześniej. Grospicz wspomina, że ugrupowanie wciąż wydaje nowe legitymacje, ale nie starcza to na uzupełnienie ubytków w jej strukturach.
Najwięcej ludzi partia straciła w 1990 roku, a więc tuż po aksamitnej rewolucji; wtedy liczba członków (wówczas jeszcze Komunistycznej Partii Czechosłowacji, KSCz) spadła z 1,7 mln do 500 tys. KSCzM bezpośrednio kontynuuje działalność KSCz i otwarcie odwołuje się do jej historii sprzed 1989 roku.
W weekend odbywa się ósmy od 1989 roku zjazd partii komunistycznej, na którym zostanie zatwierdzony jej nowy, czteroletni program, a także odbędą się wybory przewodniczącego. Teraz obowiązki szefa KSCzM pełni Vojtiech Filip.
Obecnie sondaże dają czeskim komunistom około 20 proc. poparcia, co w rankingu popularności ugrupowań politycznych stawia ich tuż za socjaldemokratami, ale przed centroprawicową Obywatelską Partią Demokratyczną (ODS) premiera Petra Neczasa. W Izbie Poselskiej (niższej izbie czeskiego parlamentu) KSCzM jest reprezentowana przez 26 posłów, w Senacie - przez jednego.
Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)
zab/ akl/ ro/