Czeska policja udaremniła przemyt kilkuset sztuk broni ręcznej do Iranu i - jak poinformowały w środę media w Pradze - w związku z tą sprawą zatrzymała poszukiwanego międzynarodowym listem gończym Irańczyka.
Do aresztowania mężczyzny doszło w lutym. W Pradze próbował kupić 500 karabinków automatycznych M4 amerykańskiej produkcji, by następnie wywieźć je do swej ojczyzny. W czeskiej stolicy podpisał umowę opiewającą na 40 tys. euro.
Iran jest objęty międzynarodowym embargiem na handel bronią.
"Nasi detektywi zatrzymali w Pradze obywatela obcego państwa, któremu później postawili zarzuty dotyczące nielegalnego handlu materiałami wojskowymi" - oświadczył rzecznik policyjnego wydziału ds. walki z przestępczością zorganizowaną Petr Hantak.
Policyjna akcja miała miejsce w hotelu Clarion, gdzie mężczyzna się zatrzymał. Irańczyk podawał się za przedsiębiorcę irańskiej firmy Tehran Fanvar. Teraz przebywa w areszcie.
Według czeskiej telewizji policji pomagały w tej operacji amerykańskie tajne służby.
List gończy za Irańczykiem wydano w 2011 roku w Stanach Zjednoczonych, gdzie także starał się nielegalnie kupić broń. Jeśli nie zostanie skazany w Czechach, grozi mu deportacja do USA. (PAP)
zab/ dmi/ mc/