Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czechy: Prezydent Klaus: oszczędności są konieczne

0
Podziel się:

Działania oszczędnościowe planowane przez rząd premiera Petra Neczasa są
konieczne - uznał we wtorek prezydent Czech Vaclav Klaus w czasie spotkania z ministrem finansów i
autorem programu radykalnych cięć budżetowych Miroslavem Kalouskiem.

Działania oszczędnościowe planowane przez rząd premiera Petra Neczasa są konieczne - uznał we wtorek prezydent Czech Vaclav Klaus w czasie spotkania z ministrem finansów i autorem programu radykalnych cięć budżetowych Miroslavem Kalouskiem.

Opinię czeskiego przywódcy przedstawił dziennikarzom szef resortu finansów. Jak powiedział Kalousek, jego rozmowa z prezydentem koncentrowała się głównie na kluczowych planach gabinetu, które mają zmniejszyć przyszłoroczny deficyt budżetowy do 4,6 proc. PKB, czemu pomóc ma m.in. planowana jeszcze na 2010 rok zmiana prawa podatkowego. Politycy mówili też o zapowiadanych przez rząd reformach.

Według ministra finansów rozmowa była bardzo szczegółowa. Główną jej część stanowiła stabilizacja finansów publicznych.

"Pan prezydent jest świadomy konieczności aktywnych działań mających na celu konsolidację finansów publicznych, nieodzowności polityki oszczędnościowej rządu i sądzę, że z tego punktu widzenia cały gabinet ma jego poparcie" - podkreślił Kalousek.

Minister poinformował także, że do końca sierpnia skarb państwa podejmie decyzję o emisji obligacji skarbowych, przeznaczonych na realizację pozostałych celów budżetowych. Najprawdopodobniej papiery dłużne zostaną wyemitowane w euro, gdyż - jak powiedział - na rynku wewnętrznym nie uda się zebrać wystarczających środków.

Przed spotkaniem prezydent Klaus zauważył, że minister Kalousek w obecnej niesprzyjającej sytuacji budżetowej jest jedną z najważniejszych postaci rządu Neczasa. Czeski przywódca nie skomentował jednak zapowiedzianej na przyszły rok obniżki pensji prezydenckiej.

"Proszę wybaczyć, oczywiście na ten temat nie padło ani jedno słowo" - zaznaczył na konferencji prasowej minister finansów. Prezydent Klaus od przyszłego roku będzie zarabiał o 64 tys. koron (10 tys. zł) mniej. Jego miesięczne wynagrodzenie wraz z premiami spadnie z 387 100 koron netto (ponad 62 tys. zł) do 322 750 koron (52 tys. zł).

"18 lat temu pan prezydent siedział w tym samym gabinecie, co ja i dlatego też rozumie, że kroki oszczędnościowe są nieuniknione" - dodał minister Kalousek.

Vaclav Klaus był ministrem finansów Czesko-Słowackiej Republiki Federalnej w latach 1989-1992, a więc już po aksamitnej rewolucji, ale przed rozdziałem Czech i Słowacji. Właśnie obecnego prezydenta uważa się za architekta czeskiej prywatyzacji i gorliwego zwolennika najbardziej pilnych reform rynkowych w kraju nad Wełtawą.

Prezydent Czech od początku sierpnia przyjmuje na Hradczanach członków gabinetu Petra Neczasa w celu zapoznania się z ich poglądami i planami. W ubiegły czwartek spotkał się z szefem dyplomacji Karlem Schwarzenbergiem i ministrem transportu Vitem Bartą. Wcześniej, oprócz premiera, rozmawiał też z szefem resortu ochrony środowiska Pavlem Drobilem, z którym łączy go krytyczny stosunek wobec ugrupowań ekologicznych.

Klaus podkreślał poprzednio, że po kilku tygodniach funkcjonowania nowego gabinetu nadszedł czas, aby wymienić się doświadczeniami i umówić się w sprawie koordynacji działań, w których współpracują ze sobą rząd i kancelaria prezydenta.

Michał Zabłocki (PAP)

zab/ jhp/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)