Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czechy: Prezydent nie zawetował ustawy o zwrocie mienia kościelnego

0
Podziel się:

Czeska ustawa o częściowym zwrocie przejętego przez władze komunistyczne
mienia Kościołów i związków wyznaniowych wejdzie w życie, gdyż prezydent Vaclav Klaus oświadczył w
czwartek, iż mimo swych zastrzeżeń jej nie zawetuje - choć nie złoży pod nią podpisu.

Czeska ustawa o częściowym zwrocie przejętego przez władze komunistyczne mienia Kościołów i związków wyznaniowych wejdzie w życie, gdyż prezydent Vaclav Klaus oświadczył w czwartek, iż mimo swych zastrzeżeń jej nie zawetuje - choć nie złoży pod nią podpisu.

Centroprawicowa czeska koalicja rządowa doprowadziła do ponownego przegłosowania ustawy przez Izbę Poselską po jej zawetowaniu przez Senat. Przyjętym zasadom restytucji mienia kościelnego zdecydowanie sprzeciwiają się opozycyjne partie lewicowe, mające w tej kwestii znaczne poparcie społeczne.

W liście do przewodniczącej Izby Poselskiej Miroslavy Niemcovej Klaus zadeklarował, że nie podpisze ustawy, gdyż uprzywilejowuje ona Kościoły i związki wyznaniowe względem innych beneficjentów restytucji majątkowych oraz może być pretekstem dla prawnego zakwestionowania stosunków własnościowych sprzed komunistycznego przewrotu w lutym 1948 roku.

Jak jednocześnie zaznaczył, nie zawetuje ustawy, gdyż zaostrzyłoby to spory polityczne i wywołało kolejne problemy dla rządu.

"Jestem przekonany, że ustawa w formie w jakiej została przyjęta, wprowadza nierówne warunki w podejściu państwa do kwestii restytucji i naprawienia krzywd przeszłości między Kościołami i związkami wyznaniowymi a wszystkimi pozostałymi podmiotami, niezależnie czy są to osoby fizyczne czy prawne - i to tak, że Kościoły względem pozostałych uprzywilejowuje. Wytwarza w ten sposób realne potencjalne ryzyka istotnego wyłomu w naszym dotychczasowym ustawodawstwie restytucyjnym oraz powstania nowych roszczeń i żądań wobec państwa ze strony podmiotów, które na mocy tej ustawy mogą się czuć dyskryminowane" - napisał Klaus.

Według niego, "dopuszczenie roszczeń restytucyjnych bez wyraźnego sformułowania o poszanowaniu granicy 1948 roku stworzy precedens dla ewentualnego zakwestionowania stosunków własnościowych, ustanowionych przed tą datą". W domyśle chodzi tu o powojenne tak zwane dekrety Benesza, które sankcjonowały wywłaszczenie Niemców sudeckich.

"Z drugiej strony wiem, że przygotowanie i przyjęcie ustawy były jednym z zapowiadanych wcześniej zamiarów koalicji rządowej pochodzącej z wyborów w 2010 i w ten sposób także rządu obecnego, który mianowałem. (...) Wiem, że dla stabilności i w ogóle dalszego istnienia tego rządu jest to norma kluczowa. I dlatego nie chcę zwracaniem tej ustawy Izbie Poselskiej zaostrzać stosunków na scenie politycznej i poddawać rządu dalszym próbom. Jednocześnie jednak nie mogę swym podpisem utożsamić się z przyjętym rozwiązaniem" - wskazał w konkluzji listu czeski prezydent.

Na mocy ustawy, Kościoły i związki wyznaniowe - w tym przede wszystkim Kościół katolicki - odzyskają majątek łącznej wartości około 75 mld koron (12 mld złotych). Ponadto tytułem zadośćuczynienia za nieruchomości, użytkowane obecnie przez jednostki komunalne lub osoby prywatne, otrzymają na przestrzeni 30 lat 59 mld koron (9,5 mld złotych) - co wynosi 2 mld rocznie, ale każdorazowo korygowane o mnożnik inflacyjny. Jednocześnie państwo przestanie wypłacać duchownym wynagrodzenia, na co przeznacza się każdego roku około 1,5 mld koron. (PAP)

dmi/ ro/

12683833 int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)