Szefowa dyplomacji USA Condoleezza Rice w wywiadzie udzielonym czeskiej telewizji CzT podkreśliła, że o tarczy antyrakietowej Amerykanie, oprócz Czechów, rozmawiają przede wszystkim z Polakami.
Fragmenty wywiadu przytoczyła w środę czeska prasa.
Zapytana przez dziennikarzy, czy rozmowy z Wilnem o ewentualnym rozmieszczeniu elementów amerykańskich systemów rakietowych na Litwie to środek nacisku na Polskę, sekretarz stanu powiedziała, że Amerykanie negocjują ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.
"Mamy nadzieję, że ostatecznie do naszego systemu obrony przeciwrakietowej przyłączą się również inne kraje. Rozmawialiśmy z Litwą, ponieważ jest tym zainteresowana. W pierwszej kolejności rozmawiamy jednak z Polakami, czy i w jaki sposób przyłączą się do obrony antyrakietowej" - mówiła Rice.
Minister powtórzyła także, że jej niedawne spotkanie z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim było konstruktywne.
"Proszę uświadomić sobie, co powiedzieli Polacy - chcą modernizacji swojej armii, chcą też poprawy jakości niektórych swych systemów, czego i my sobie życzymy" - dodała. Tłumaczyła przy tym, że Amerykanom zależy na tym, aby ich sojusznicy dysponowali jak najnowocześniejszym sprzętem i jak najsilniejszą armią.
We wtorek Rice wraz z ministrem spraw zagranicznych Republiki Czeskiej Karelem Schwarzenbergiem podpisała porozumienia w sprawie budowy w Czechach radaru, wchodzącego w skład amerykańskiej globalnej tarczy antyrakietowej.
Aby umowa weszła w życie, musi ją jeszcze zatwierdzić czeski parlament i podpisać prezydent. Podczas gdy podpis prezydenta Vaclava Klausa jest bardzo prawdopodobny, nie jest jasne, jak zachowa się parlament.
Rice podkreśliła, że szanuje proces ratyfikacji, który musi nastąpić, jednocześnie wyraziła wiarę, że czeski parlament w końcu zaaprobuje porozumienie z USA. (PAP)
zab/ ro/ jbr/
pr. int. arch.
