Przyczyną wykolejenia się w sobotę pociągu z Pragi do Warszawy była popsuta zwrotnica. Pełen ruch na miejscu wypadku wznowiono w niedzielę rano - w sobotę większość pociągów w Czechach miało opóźnienia.
Opóźnienia, czasami kilkudziesięciominutowe, miały w sobotę pociągi w prawie całych Czechach - wypadek zdarzył się bowiem na odcinku o największym natężeniu ruchu kolejowego.
Szkody związane z wykolejeniem wstępnie oszacowano na ponad milion koron (ok. 138 tys. zł).
Pociąg Eurocity z Pragi do Warszawy "Praha" po wyjeździe z praskiego dworca głównego w sobotę około godziny 10.30 wykoleił się; z torów wypadła lokomotywa i pięć pierwszych wagonów. Ponieważ pociąg dopiero nabierał prędkości, nikomu z podróżujących nic się nie stało.
Wykolejone wagony pociągu "warszawskiego" wciągnięto na tory w sobotę do godziny 13, lokomotywę dopiero wieczorem - dziewięć godzin po wypadku. Pełen ruch przywrócono dopiero w niedzielę rano. Pasażerom wykolejonego pociągu zapewniono transport zastępczy - zapewnił rzecznik Czeskich Kolei Alesz Ondruj.
Dariusz Wieczorek (PAP)
dar/ hb/ bno/
