W Czechach wybuchł "baby boom" i w związku z tym na porodówkach brakuje miejsc - pisze we wtorek czeski dziennik "Hospodarzske noviny".
Gazeta powołuje się na statystyki z dużych oddziałów położniczych w Pradze, Brnie, Pilźnie i Czeskich Budziejowicach, z których wynika, że w tym roku w każdym z nich urodziło się o kilkaset dzieci więcej niż w zeszłym roku i dwa lata temu.
Przyszłe mamy muszą więc rezerwować miejsca z wyprzedzeniem - dodają "HN".
Gazeta zauważa, że obecny "baby boom" to konsekwencja wyżu demograficznego z lat 70. Później - dodaje - krzywa urodzeń znów spadnie. (PAP)
zab/ ro/
pr. int.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: