Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Część rady nadzorczej PR zaskarży decyzję o powołaniu Wijasa

0
Podziel się:

Część rady nadzorczej Polskiego Radia
zaskarży sobotnią decyzję o powołaniu Roberta Wijasa na p.o.
prezesa spółki - zapowiedział wiceprzewodniczący rady nadzorczej
PR Bogusław Kiernicki. Według niego, Wijas został wybrany mniejszą
liczbą głosów niż przewiduje to statut PR.

Część rady nadzorczej Polskiego Radia zaskarży sobotnią decyzję o powołaniu Roberta Wijasa na p.o. prezesa spółki - zapowiedział wiceprzewodniczący rady nadzorczej PR Bogusław Kiernicki. Według niego, Wijas został wybrany mniejszą liczbą głosów niż przewiduje to statut PR.

"Złożymy skargę na tę decyzję rady nadzorczej, ponieważ została ona podjęta niegodnie z prawem. Statut Polskiego Radia określa, że taka decyzja wymaga poparcia co najmniej dwóch trzecich głosujących przy obecności na sali co najmniej trzech czwartych składu rady nadzorczej" - powiedział w niedzielę PAP Kiernicki.

W przypadku dziewięcioosobowej rady nadzorczej oznacza to, że w głosowaniu powinno brać udział co najmniej siedem osób, tymczasem w sobotnim posiedzeniu uczestniczyło pięciu członków rady nadzorczej, z czego Wijasa poparło trzech - wyjaśnił.

Kiernicki zauważył przy tym, że decyzja o mianowaniu Wijasa na p.o. prezesa jest niezwykle istotna, gdyż zwiększa ona siłę jego głosu w dwuosobowym obecnie zarządzie i w praktyce przekazuje mu całą władzę w spółce.

W reakcji na - ich zdaniem niezgodny z prawem - tryb powołania Wijasa - trzech członków rady nadzorczej złoży też wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia rady, na którym będą się domagali odwołania jej przewodniczącego Adama Hromiaka.

Kiernicki odniósł się też do wyników przeprowadzonego w Polskim Radiu audytu, które opublikowała sobotnia "Gazeta Wyborcza". Według niego, przedstawione w mediach tezy nie odpowiadają rzeczywistości.

"Obecni na sobotnim posiedzeniu rady nadzorczej audytorzy zaprzeczyli np. by Krzysztof Skowroński (dyrektor radiowej Trójki) sam sobie wypłacał honoraria. Jeśli były w tej sprawie jakieś uchybienia, to odpowiadają za nie służby ekonomiczne, które nie dopilnowały obiegu dokumentów, a nie ma w tym żadnej winy Skowrońskiego" - powiedział Kiernicki.

Według niego, audytorzy mieli też zaprzeczyć, by kontrola wykazała chaos i bałagan w Polskim Radiu, a ich zastrzeżenia miały jedynie dotyczyć braku przejrzystości finansowej.

Z audytu opublikowanego przez "GW" wynika m.in., że miały być "nieprawidłowości przy wypłacie honorariów dziennikarskich dla Skowrońskiego". Jak podaje gazeta, Skowroński miał osobiście zatwierdzać wypłatę własnych honorariów np. za przeprowadzony wywiad, choć mógł to robić tylko prezes zarządu. W sumie - według "GW" - audytorzy zakwestionowali 90 proc. tych wypłat na kwotę 120 tys. zł. Skowroński zaprzeczył, by zatwierdzał własne honoraria.

Z audytu ma ponadto wynikać, że w PR "panuje bałagan finansowy", a przeprowadzona w 2007 r. restrukturyzacja nie doprowadziła do zmniejszenia, ale zwiększenia kosztów spółki.

Kontrolę w Polskim Radiu przeprowadzała firma Morison Finansista Audit; dotyczyła ona okresu od 1 stycznia 2006 do 30 września 2008 r. Minister skarbu zlecił przeprowadzenie audytu pod koniec ubiegłego roku, po zawieszeniu przez radę nadzorczą dwóch prezesów spółki: Krzysztofa Czabańskiego i Jerzego Targalskiego. (PAP)

js/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)