Oddziałem czeskich chemików, pracującym na misji wojskowej w Afganistanie, po raz pierwszy będzie dowodzić kobieta - podało we wtorek radio publiczne w Pradze.
14-osobowy oddział kapitan Viery Bielskiej, który we wtorek odlatuje z Pragi do Kabulu, będzie miał za zadanie analizy biologiczne i chemiczne, badania podejrzanych substancji, narkotyków oraz materiałów wybuchowych i promieniotwórczych.
Pani kapitan "ma o wiele większe doświadczenia ode mnie. Z zawodowego punktu widzenia mam do niej całkowite zaufanie" - mówił cytowany przez radio szef czeskiego wojskowego laboratorium chemicznego Duszan Trefilik.
Viera Bielska służy w wyspecjalizowanym oddziale chemików z Liberca już siedem lat. Jak podkreśla, czuje wielką odpowiedzialność za swych podwładnych. "W ogóle nie dopuszczam tego, że coś może się stać" - zauważa.
Jednostka jest przygotowana na zagrożenia, takie jak ataki za pomocą min-pułapek, bezpośredni ostrzał przeciwnika, czy napaści na konwoje wojskowe. Specjalne ćwiczenia na wypadek podobnych zdarzeń oddział przeszedł w marcu.
Trefilik, który w Afganistanie był już dwa razy, wspomina, że za każdym razem zdarzało się coś podobnego.
W tej chwili w Afganistanie służy 640 czeskich żołnierzy. Stacjonują w prowincjach Logar, Wardak, Nangarhar i w Kabulu. Oprócz chemików są tam oddziały szkoleniowe, żandarmerii wojskowej oraz medyczne.
Liczba Czechów w Afganistanie stopniowo się zmniejsza i w przyszłym roku spadnie do 530.
Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)
zab/ ro/