Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Członkowie komisji obrony o nominacji Siemoniaka

0
Podziel się:

Wdrożenie zaleceń zawartych w raporcie komisji Jerzego Millera, poprawa
komunikacji w wojsku - to według posłów PO z komisji ON główne zadanie ministra ON. PiS chce, aby
minister bronił honoru polskiego żołnierza oraz zastopował "destrukcję" w armii.

Wdrożenie zaleceń zawartych w raporcie komisji Jerzego Millera, poprawa komunikacji w wojsku - to według posłów PO z komisji ON główne zadanie ministra ON. PiS chce, aby minister bronił honoru polskiego żołnierza oraz zastopował "destrukcję" w armii.

Według SLD, kierowanie resortem przez Siemoniaka to będzie tylko administrowanie, a nie przeprowadzanie konkretnych zmian o charakterze merytorycznym. W ocenie PSL, Siemoniak musi "zrobić porządek" w ministerstwie obrony - szczególnie po raporcie Millera.

Premier Donald Tusk mówił w ubiegłym tygodniu, że będzie oczekiwał od nowego ministra m.in. przygotowania całego procesu wdrażania zmian na rzecz większego bezpieczeństwa lotów.

We wtorek prezydent Bronisław Komorowski powołał dotychczasowego wiceszefa MSWiA Tomasza Siemoniaka na stanowisko ministra obrony narodowej. Wcześniej podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Komorowski odwołał ze stanowiska szefa MON Bogdana Klicha.

Członek komisji ON Cezary Tomczyk (PO) uważa, że nowy minister powinien przede wszystkim wdrożyć zalecenia zawarte w raporcie komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, a dotyczące m.in. zmian w szkoleniu pilotów. Jak dodał, drugie ważne zadanie, to poprawa komunikacji w wojsku na wszystkich szczeblach.

"Nowy minister musi też pilnować sukcesów poprzednika - uzawodowienia i profesjonalizacji wojska, musi stać na straży, żeby był kontynuowany proces modernizacji i żeby w budżecie MON 20 proc. było nadal przeznaczane na zakupy majątkowe - czyli takie, które bezpośrednio są inwestycją w nasze bezpieczeństwo" - dodał Tomczyk.

Jego zdaniem, konieczne jest usprawnienie komunikacji w wojsku, m.in, informowanie o tym, jakie są plany uposażeniowe dla żołnierzy. "To buduje dobrą atmosferę w armii i na pewno jest potrzebne" - podkreślił. "Nie może być tak, że w wojsku na jakimkolwiek szczeblu jest świadomość, że jak jest jakiś problem, to się o nim nie mówi - dlatego, że będzie to odbierane jako bezpośrednia wina dowódcy. Jeżeli jest problem, to trzeba go jasno komunikować" - ocenił polityk PO.

Inny członek komisji obrony z ramienia Platformy Czesław Mroczek uważa, że przed nowym ministrem stoją dwa podstawowe zadania - bezpieczne wykonywanie zadań przez siły zbrojne, w tym m.in. wdrożenie zaleceń wynikających z raportu Millera. "Drugie bardzo ważne zadanie, to sprawa kontyngentu w Afganistanie, poważna misja, który rodzi poważne niebezpieczeństwa" - ocenił.

Zdaniem przewodniczącego sejmowej komisji obrony Stanisława Wziątka (SLD), Siemoniak - w krótkim czasie, jaki mu pozostał na stanowisku do wyborów - nie ma żadnych szans przeprowadzić konkretnych zmian w resorcie obrony. "To jest tak krótki czas, że nie będzie miał możliwości przeprowadzić zasadniczych zmian" - podkreślił.

"Na pewno minister Siemoniak powinien skoncentrować się na poprawie atmosfery w wojsku, bo obecnie jest ona szczególnie trudna i zła. Nie wiem, czy jego działanie to zmieni, ale powinien przynajmniej próbować" - zaznaczył Wziątek.

Jak podkreślił, oczekiwał, że stanowisko ministra obrony zajmie osoba kompetentna, doświadczona w kwestii wojska, a nie - tak jak Siemoniak - urzędnik "który będzie się uczył nowych rzeczy od początku". "Minister Siemoniak nie ma żadnego doświadczenia - jeśli chodzi o kierowanie resortem obrony narodowej. Niestety jest to dla niego i całego resortu poważna słabość" - ocenił Wziątek.

"Jego nominacja jest też sygnałem, że ani premier, ani prezydent nie mają żadnego zaufania do osób, które obecnie pracują w resorcie obrony i mogłyby zastąpić Bogdana Klicha na stanowisku ministra obrony. Dlatego właśnie powołali kogoś spoza resortu" - powiedział Wziątek.

Jego zdaniem, kierowanie resortem obrony przez Siemoniaka, to będzie bardziej administrowanie niż przeprowadzanie zmian o charakterze merytorycznym.

Wziątek poinformował też, że komisja obrony zaprosi Siemoniaka na swoje posiedzenie, aby nowy minister przedstawił swoją filozofię kierowania resortem w przejściowym okresie.

Inny członek komisji obrony narodowej Antoni Macierewicz (PiS) uważa, że Siemoniak przede wszystkim nie powinien "spowodować więcej strat i szkód w wojsku niż zrobił to Bogdan Klich. "Klich był ministrem, który w największym stopniu przyczynił się do destrukcji wojska polskiego, zadaniem dla Siemoniaka będzie niekontynuowanie tego kierunku" - podkreślił.

Jak dodał, nowy minister powinien przeciwstawiać się "gigantycznemu atakowi" na wojsko jaki - jego zdaniem - ma miejsce w ostatnim czasie. "Siły powietrzne są trzonem natowskiej obrony na Wschodzie. Siemoniak musi bronić honoru polskiej armii, aby nie powtarzały się takie brutalne ataki jak na gen. Andrzeja Błasika" - zaznaczył.

"Siły powietrzne wymagają wsparcia i ochrony, a nie dalszego ataku i destrukcji. Zarzuty wobec Błasika są niesprawiedliwe i stronnicze. Minister obrony powinien zrobić wszystko, aby nie dopuścić do zniszczenia polskich sił powietrznych, co niestety się dzieje i to pod dyktando niepolskiego interesu narodowego" - powiedział Macierewicz.

Polityk PiS nie chciał mówić o ewentualnych zmianach personalnych w wojsku. "Rząd Donalda Tuska był autorem programu destrukcji armii, mam nadzieję, że Siemoniak powstrzyma się przed kontynuowaniem tej linii. Za błędy odpowiedzialny jest rząd, a zrzucanie odpowiedzialności na dowództwo sił powietrznych, to ucieczka premiera - bo to szef rządu był cały czas informowany o problemach w polskich siłach powietrznych i nic nie zrobił" - mówił Macierewicz.

Wiceszef komisji obrony Mieczysław Łuczak (PSL) nie chciał komentować nominacji Siemoniaka. "To nie komisja obrony go wybierała, my tylko możemy pokornie przyjąć decyzję premiera. Czas pokaże, jakim będzie ministrem, ciężko oceniać człowieka po wyglądzie i aparycji" - zaznaczył polityk PSL.

Podkreślił jednocześnie, że oczekuje od Siemoniaka "zrobienia porządku" w ministerstwie obrony i "radykalnych posunięć" - szczególnie po opublikowaniu raportu Millera. Nie chciał jednak powiedzieć, jakich konkretnie decyzji oczekuje po nowym ministrze.(PAP)

mrr/ la/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)