Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czuma: nie ma podstaw do dymisji Zalewskiego

0
Podziel się:

Nie ma podstaw do dymisji prokuratora
krajowego Edwarda Zalewskiego, nie ma dowodów, by prześladował
opozycję - oświadczył we wtorek wieczorem minister
sprawiedliwości Andrzej Czuma.

Nie ma podstaw do dymisji prokuratora krajowego Edwarda Zalewskiego, nie ma dowodów, by prześladował opozycję - oświadczył we wtorek wieczorem minister sprawiedliwości Andrzej Czuma.

Przed południem szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak mówił, że premier Donald Tusk chce wyjaśnień w sprawie Zalewskiego, który według TVN w latach 80. wydał zgodę na przesłuchanie niepełnosprawnego opozycjonisty przez oficera SB.

We wtorek wieczorem Czuma powiedział w TVN24, że nie zna żadnych informacji świadczących, by Zalewski kiedykolwiek prześladował upominających się o wolność i nie ma podstaw do wniosku o dymisję Zalewskiego, którego pracę Czuma ocenia wysoko. Według niego także premier Tusk ma już te wiadomości i jest tego samego zdania. Prokuratora Krajowego powołuje premier na wniosek ministra sprawiedliwości.

"To nie jest zbrodnia" - tak Czuma skomentował informację, że z akt IPN wynika, iż podpis Zalewskiego jest na zgodzie wydanej oficerowi SB na przesłuchanie Stanisława Śniega - niepełnosprawnego opozycjonisty. Czuma uznaje, że z tego faktu nie można wyprowadzać wniosku, by Zalewski odpowiadał za treść, czy formę tego przesłuchania.

PiS chce jednak dymisji Zalewskiego, co według Czumy jest "szczytem hipokryzji" wobec faktu, że w rządzie PiS przez 2 lata wiceministrem sprawiedliwości był sędzia Andrzej Kryże, który "masowo skazywał upominających się o wolność" - w tym także Czumę czy Bronisława Komorowskiego.

"On jest teraz moim podwładnym (Kryże pod koniec rządów PiS został prokuratorem Prokuratury Krajowej - PAP). Mógłbym go przenieść do Suwałk, czy Ustrzyk Dolnych, ale nie chcę mu nic robić" - powiedział Czuma.

TVN podał w poniedziałek wieczorem, że w latach 80. Zalewski, będący wtedy prokuratorem w Legnicy, miał wydać znanemu z brutalności oficerowi SB zgodę na przesłuchanie niepełnosprawnego opozycjonisty Stanisława Śniega, osadzonego w areszcie śledczym w Lubinie. Opozycjonista wspominał, że esbek próbował wtedy szantażem zmusić go do współpracy. Według autorów programu może to oznaczać, że Zalewski osobiście prowadził to śledztwo.

"Prokurator Edward Zalewski nigdy nie prowadził śledztw w sprawach politycznych, a w szczególności nie prowadził postępowania przeciwko Stanisławowi Śniegowi" - oświadczyła w imieniu Zalewskiego prok. Katarzyna Szeska. Zalewski nie udziela komentarzy w tej sprawie.(PAP)

wkt/ bno/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)