Sąd w Kopenhadze skazał w piątek trzech islamistów na kary od czterech do jedenastu lat więzienia za planowanie zamachu terrorystycznego.
Mohammad Zaher, Ahmad Khaldhadi i Abdallah Andersen zostali oskarżeni o próbę zorganizowania ataku bombowego na terenie Danii lub za granicą. Dwóch pierwszych oskarżonych dostało po 11 lat, trzeci cztery lata. Czwartego sąd uwolnił od zarzutów.
"Wszystko wskazuje na to, że grupa konkretnie i poważnie omawiała (atak na) trzy potencjalne cele w Kopenhadze: plac, gdzie mieści się ratusz, parlament i miejsca, gdzie odbywają się spotkania polityczne" - powiedziała prokurator Charlotte Alsing Juul. Plany - argumentowała dalej - które "naraziły bezpieczeństwo państwa" stanowią "okoliczności obciążające". Oskarżenie domagało się 14 lat dla Zahera i Khaldhadiego oraz od 10 do 12 lat dla Andersena.
Mężczyźni stanęli przed sądem już na początku września, dokładnie rok od aresztowania w Odense (w centrum kraju) za produkcję bomb w celu dokonania zamachu.
Podczas zatrzymania policja znalazła w domu jednego z nich instrukcję budowy bomby i butelkę z 50 gramami trimeru nadtlenku acetonu (TATP), bardzo niebezpiecznego środka wybuchowego.
Składniki do wytwarzania TATP można stosunkowo łatwo znaleźć w ogólnie dostępnych chemikaliach. Jednak synteza związku jest skrajnie niebezpieczna w warunkach domowych.
Właśnie TATP użyli terroryści-samobójcy, którzy 7 lipca 2005 roku zabili 52 ludzi w środkach komunikacji miejskiej w Londynie. (PAP)
cyk/ mc/
6611 6690 arch.
