Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Debata nt. finansowania związków zawodowych przez pracodawców

0
Podziel się:

Zmiana obecnych przepisów dotyczących finansowania działalności związków
zawodowych przez pracodawców jest potrzebna - uznali wspólnie przedstawiciele pracodawców i
pracowników uczestniczący w czwartkowej debacie zorganizowanej w Warszawie przez Pracodawców RP.

Zmiana obecnych przepisów dotyczących finansowania działalności związków zawodowych przez pracodawców jest potrzebna - uznali wspólnie przedstawiciele pracodawców i pracowników uczestniczący w czwartkowej debacie zorganizowanej w Warszawie przez Pracodawców RP.

Zdaniem uczestników debaty obecne przepisy pozwalają pracodawcom manipulować związkami w zakładzie. Najczęściej podnoszono postulat, żeby doprecyzować prawo tak, by zmniejszyć pole do różnych interpretacji.

Zgodnie z ustawą o związkach zawodowych pracodawca, na warunkach określonych w umowie, jest zobowiązany udostępnić związkom działającym w zakładzie pomieszczenia i urządzenia techniczne, które są niezbędne do ich działalności. Pracodawcy mają również obowiązek pobierania i przelewania na konto związkowe składek płaconych przez pracowników.

Związkowcy mają z kolei prawo do zwolnienia od pracy za wynagrodzeniem, by wykonać doraźną czynność wynikającą z funkcji związkowej, jeśli nie da się jej wykonać w czasie wolnym od pracy. Według pracodawców ten przepis jest nadużywany. Prawo do wynagrodzenia przy jednoczesnym zwolnieniu od obowiązku pracy mają też związkowcy wybrani do zakładowej organizacji związkowej. Liczba takich oddelegowań zależy od liczby członków związku.

Czwartkowa debata była poświęcona wpływowi obecnych zasad finansowania związków zawodowych na ich niezależność. Ekspert Pracodawców RP dr Monika Gładoch - pytana przez PAP, dlaczego pracodawcy "troszczą się" o niezależność organizacji pracowników - powiedziała, że nie opłaca się manipulować związkami. "Chcemy prawdziwego dialogu społecznego, chcemy znać prawdziwe nastroje pracowników" - powiedziała. Jej zdaniem pracodawcy chcą łożyć na związki jak najmniej, ale przede wszystkim według jasnych kryteriów.

Jak tłumaczył Tomasz Kuydowicz ze Związku Pracodawców Polska Miedź, obecnie pracodawcy mogą uznaniowo decydować, jakie pomieszczenia i na jakich warunkach udostępniają związkom. Również do pracodawców należy decyzja, ile płacą etatowym działaczom związkowym. "Obecne rozwiązania dają pracodawcom wyrafinowany instrument nacisku na związki zawodowe" - podkreślił.

Z kolei Tomasz Wójcik z Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" mówił, że poważnym problemem jest przenoszenie pracownika do pracy w związku przy jednoczesnym zatrudnieniu go w firmie. "Uważam, że przedsiębiorca powinien wpłacać do kasy związku średnią pensję zakładową i związek zatrudniałby swojego, niezależnego od pracodawcy przedstawiciela na czas, kiedy został wybrany" - powiedział Wójcik, dodając od razu, że obecnie takie rozwiązanie nie jest możliwe, bo nie chcą go ani pracodawcy, ani związki zawodowe.

"Model finansowania działalności związków zawodowych jest pod wieloma względami niedoskonały. Niedobre są elementy uznaniowości, jakie tkwią w przepisach, głównie dotyczących doraźnych zwolnień związkowców i warunków udostępnia lokali. Jest jednak pytanie, czy na poziomie ustawy to można zmienić? Pewna uznaniowość jest nieusuwalna" - powiedział prawnik prof. Jerzy Wratny z PAN. Jego zdaniem problem częściowego finansowania związków zawodowych przez pracodawców nie jest pierwszoplanowy w dialogu społecznym. Jak dowodził, stan uzwiązkowienia w Polsce jest niski, wynosi ok. 16 proc. "Problem dotyczy głównie spółek Skarbu Państwa i byłych firm państwowych, niedawno skomercjalizowanych" - mówił prof. Wratny.

Jerzy Skibniewski z Poczty Polskiej, odpowiedzialny za dialog ze związkami, mówił z kolei, że pracodawcy trudno jest ustalić, ilu członków ma związek, a od tego ilu pracowników zostanie oddelegowanych do pracy w zarządzie związku. Pracodawca, mimo że odprowadza składki związkowe za pracowników, nie może na tej podstawie określić liczy członków, bo związek zawsze może zadeklarować, że część swoich członków zwolnił od płacenia składek.

Mimo wątpliwości w sprawie zasad finansowania związków zawodowych przez pracodawców większość uczestników debaty uznała, że związki są faktycznie niezależne od pracodawców.

Rafał Lesiecki (PAP)

ral/ pz/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)