"Sprawiedliwość dla społeczeństwa" to temat drugiej debaty podczas gdańskiego areopagu 2009. Spotkanie z udziałem ponad tysiąca osób odbyło się w niedzielę wieczorem w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance w Gdańsku.
Gdański areopag jest odbywającym się od 2000r. cyklem debat i spotkań poświęconych etyce, wierze i cnotom obywatelskim.
W dyskusji wzięli udział: główny ekonomista BRE Banku, Ryszard Petru, teolog i psychoterapeuta, o. Jacek Prusak SJ, socjolog Sławomir Sierakowski i prawniczka, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Anna Streżyńska.
Moderatorami dyskusji byli językoznawca, Jerzy Bralczyk i duszpasterz środowisk twórczych w Gdańsku, ks. Krzysztof Niedałtowski.
Ryszard Petru w swojej wypowiedzi "Czy sprawiedliwie znaczy równo?" podkreślił, że "przez ostatnie 20 lat w Polsce nierówności (społeczne - PAP) się powiększały; najzamożniejsze miasta i osoby +rosły+ szybciej ale też wzrastał dochód na głowę wśród najbiedniejszych". "Pytanie, czy akceptujemy ten wariant czy też staramy się ograniczyć dynamikę wzrostu najbogatszych aby dysproporcje nie rosły tak szybko". Jego zdaniem, "wariant, gdy wszyscy +rosną+ a najbiedniejsi otrzymują pomoc jest optymalny".
Na pytanie "Czy nowym czasom potrzebny jest nowy Kościół?" odpowiedzi próbował udzielić o. Jacek Prusak SJ. Jego zdaniem, "niewątpliwie w XXI w. nie można być katolikiem takim samym jak 50 lat temu. Wtedy bycie katolikiem znaczyło coś b. prostego i nie podlegającego żadnym wątpliwościom, bo zamykało się w słowach: płać, módl się i bądź posłuszny". Podkreślił, że "Kościół XXI w. w Polsce potrzebuje uwrażliwienia społecznego i nie chodzi tylko o akcje charytatywne, ale o promocję wiary i sprawiedliwości, bo nie ma wiary bez sprawiedliwości".
Sławomir Sierakowski w swoim wystąpieniu "Jak sprawiedliwie korzystać z kapitalizmu?" przyznał, że "trudno w dzisiejszym globalnym kapitalizmie żyć sprawiedliwie, czyli być +fair+ wobec siebie w każdym drobnym zachowaniu". Jego zdaniem, "jest to wołaniem o to, żeby demokracja potrafiła dogonić wolny rynek".
Hanna Streżyńska odpowiadając na pytanie: "Dlaczego monopol jest niesprawiedliwy?" powiedziała, że "już samo istnienie regulatora wskazuje, że monopol jest niesprawiedliwy, bo uniemożliwia dostęp innych przedsiębiorców do sprawiedliwego uczestnictwa w działalności gospodarczej i w wypracowywaniu zysku". Dodała, że "monopol często zmusza zwykłych obywateli do niekorzystnego rozporządzania swoimi pieniędzmi i mieniem".
W poniedziałek podczas gdańskiego areopagu odbędzie się inscenizacja Sądu Ostatecznego pt. "próba generalna końca świata: kto do nieba, kto do piekła?".
Gdański Areopag organizowany przez duszpasterstwo środowisk twórczych, sięga do tradycji publicznych zgromadzeń i debat, które w starożytności toczyli Ateńczycy na wzgórzu Aresa. (PAP)
bls/ mp/
