Polityka resetu w stosunkach litewsko-polskich nie powinna negatywnie wpływać na sytuację Litwinów w Polsce - napisała w liście do premiera Litwy Algirdasa Butkevicziusa, który 12 lutego wybiera się z wizytą do Polski, wiceprzewodnicząca litewskiego Sejmu.
"Liczba obywateli Polski należących do mniejszości litewskiej zmniejsza się, dlatego też na poziomie parlamentarnym, jak też rządowym, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, by chronić prawne interesy naszych rodaków i zapewnić im możliwość zachowania tożsamości narodowej" - napisała w poniedziałek w liście do premiera Irena Degutiene, wiceprzewodnicząca parlamentu, posłanka partii konserwatywnej.
Podkreśliła, że co prawda polskie ustawodawstwo zapewnia prawa mniejszościom narodowym, zezwala im na rozwój kultury i tożsamości narodowej, jednak "problemy zaczynają się wówczas, gdy to prawo trzeba wcielić w życie".
Według Degutiene, Litwini w Polsce "teoretycznie mają zapewnioną możliwość nauki w języku ojczystym od przedszkola po szkołę średnią", ale litewskie placówki oświatowe w Polsce ciągle borykają się z problemami finansowymi i "gdyby nie pomoc Litwy" trzeba by je zamknąć.
W swym liście posłanka przypomina też o problemie litewskiego pisma "Auszra" ukazującego się w Polsce od 50 lat. W ubiegłym tygodniu media na Litwie poinformowały, że po tym, jak Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji - na podstawie przepisów ustawy o finansach publicznych - zażądało zwrotu części dotacji, pojawiła się groźba zamknięcia pisma.
Na zakończenie swego listu wiceprzewodnicząca Sejmu zaznaczyła, że "polityka +resetu+ z Polską nie powinna być realizowana kosztem interesów mieszkających w Polsce Litwinów".
Przed wizytą premiera Algirdasa Butkevicziusa w Polsce o swych problemach przypominają też Polacy mieszkający na Litwie. W piątek minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius spotkał się z liderami społeczności polskiej w tym kraju.
Podczas spotkania, które się odbyło z inicjatywy szefa litewskiego MSZ zostały omówione problemy, z którymi od lat borykają się Polacy na Litwie: kwestie podwójnego nazewnictwa ulic i miejscowości tam, gdzie zwarcie mieszka mniejszość polska, problemy oświaty polskiej na Litwie i pisowni polskich nazwisk w litewskich dokumentach, zwrotu ziemi na Wileńszczyźnie, której prawowitymi właścicielami byli w większości Polacy.
Wizyta w Polsce premiera Algirdasa Butkewicziusa, przewodniczącego Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej, będzie pierwszą po tym, gdy po wygranych wyborach pod koniec ubiegłego roku objął on stanowisko szefa rządu.
Centrolewicowy rząd, w skład którego wchodzi Litewska Partia Socjaldemokratyczna, Partia Pracy, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie i ugrupowanie Porządek i Sprawiedliwość, przejął ster rządów od konserwatystów i liberałów Andriusa Kubiliusa, którzy przegrali październikowe wybory parlamentarne. Nowy rząd Litwy deklaruje poprawę stosunków polsko-litewskich i rozwiązanie konkretnych problemów Polaków na Litwie. Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP) aki/ ala/
