Delegacja Parlamentu Europejskiego przebywała od czwartku do soboty na Białorusi, by zapoznać się z sytuacją wobec sygnałów o nasileniu się tam represji wobec organizacji pozarządowych.
Członek delegacji, europoseł Jacek Protasiewicz (PO) powiedział PAP, że chodziło zwłaszcza o spektakularne użycie siły wobec nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi, którego przewodniczącą jest Andżelika Borys.
Celem były też konsultacje zarówno ze stroną opozycyjną, jak i oficjalną, głównie parlamentarną, na temat udziału Białorusi w Zgromadzeniu Parlamentarnym Euronest.
Delegacja ma sporządzić raport z wizyty na Białorusi. Jacek Protasiewicz powiedział PAP, że ambasador Unii Europejskiej na Białorusi poinformował delegację PE, iż szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oficjalnie zapowiedziała, że podstawą dalszych działań jej samej i służb jej podległych będzie właśnie ten raport.
Raport ma być gotowy pod koniec przyszłego tygodnia.
Mówiąc o swoich wrażeniach z wizyty, Jacek Protasiewicz wskazał, że "mamy do czynienia z nasileniem się szykan wobec społeczeństwa obywatelskiego, którego Związek Polaków Andżeliki Borys jest absolutnie ważną częścią, jak i wobec opozycji demokratycznej". Jego zdaniem, jest to spowodowane rokiem wyborczym.
Protasiewicz wyraził opinię, że władze białoruskie "próbują rozwijać współpracę z UE przy jak najmniejszych reformach natury politycznej". Jest przekonany, że "bez bardzo klarownej, jednoznacznej postawy Unii Europejskiej, która powinna uzależnić ewentualną pomoc gospodarczą dla Białorusi od zmian w obszarze wolności słowa, wolności stowarzyszeń, nie powinniśmy oczekiwać zmian na lepsze na Białorusi".
Delegacja PE spotkała się m.in. z ambasadorami państw UE, z szefostwem misji OBWE na Białorusi (OBWE była autorem raportu, który wskazywał, że wybory we wrześniu 2008 roku były niedemokratyczne). Odbyło się też spotkanie z kierownictwem Centralnej Komisji Wyborczej w celu zebrania informacji nt. zmian w prawie wyborczym, które zostały w styczniu wprowadzone do ordynacji przez parlament białoruski.
Europosłowie spotkali się z Żanną Litwiną, przewodniczącą Białoruskiego Związku Dziennikarzy, który jest laureatem nagrody PE im. Sacharowa, oraz z Alaksandrem Milinkiewiczem, również laureatem tej nagrody.
Było też spotkanie z deputowanymi do parlamentu białoruskiego, w tym z szefami komisji spraw zagranicznych obu izb. Na żądanie delegacji PE odbyło się ono poza budynkiem parlamentu, w siedzibie Biblioteki Narodowej, ponieważ - jak powiedział Protasiewicz - "PE nie uznaje demokratycznej legitymacji parlamentu białoruskiego".
Delegacja PE spotkała się także z szeroką reprezentacją opozycji demokratycznej - przedstawicielami ok. 10 partii opozycyjnych, w tym z liderami opozycji Alaksandrem Milinkiewiczem i Alaksandrem Kazulinem.
Szef delegacji PE Bułgar Kristian Wigienin spotkał się z wiceministrem spraw zagranicznych Białorusi. Tematem rozmowy były represje wobec działaczy Związku Polaków na Białorusi, kierowanego przez Andżelikę Borys. (PAP)
az/ mc/ bno/
