Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Delegacja rządowa na miejscu katastrofy Tu-154M

0
Podziel się:

Licząca ok. 120 osób delegacja rządowa, w tym krewni ofiar katastrofy
smoleńskiej, przybyła na miejsce tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Delegacja odda hołd 96 osobom,
które zginęły dwa lata temu udając się na uroczystości w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Licząca ok. 120 osób delegacja rządowa, w tym krewni ofiar katastrofy smoleńskiej, przybyła na miejsce tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Delegacja odda hołd 96 osobom, które zginęły dwa lata temu udając się na uroczystości w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.

Delegacja rządowa po wylądowaniu samolotów w Moskwie przybyła na miejsce katastrofy autokarami. Uczestnicy delegacji, na czele z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Bogdanem Zdrojewskim, przeszli pod brzozę, w pobliżu której dwa lata temu rozbił się Tu-154M. W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria i prezydencka delegacja.

W trakcie uroczystości w Smoleńsku przemówienie wygłosi minister kultury, później, w asyście honorowej żołnierzy Wojska Polskiego, nastąpi złożenie wieńca z biało-czerwoną szarfą bez napisu i zapalenie zniczy oraz modlitwa ekumeniczna.

W symboliczny sposób zostanie ustanowiona lokalizacja pomnika ku czci ofiar smoleńskiej tragedii, który ma być odsłonięty w kolejną rocznicę katastrofy smoleńskiej - 10 kwietnia 2013 r. Będzie miał on formę czarnego popękanego muru o żałobnym, cmentarnym charakterze, na którym znajdą się nazwiska ofiar katastrofy. W murze zaprojektowano także szerokie przejście, które będzie otwierać się na plac z granitu, mającym być miejscem kontemplacji.

W wizycie bierze udział ok. 120 osób, w tym ok. 30 krewnych ofiar katastrofy lotniczej i ok. 15 osób reprezentujących rodziny katyńskie. Uczestniczą w niej także m.in. prezydencki minister Maciej Klimczak, wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Senatu Jan Wyrowiński, wiceszef MON Czesław Mroczek, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert, a także prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska.

W uroczystościach rocznicowych w Smoleńsku upamiętniających ofiary katastrofy polskiego Tu-154M stronę rosyjską reprezentują: przewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Siergiej Naryszkin, władze lokalne, oraz przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa kultury i ministerstwa spraw zagranicznych.

Minister kultury Bogdan Zdrojewski zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami przed rozpoczęciem uroczystości, że część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej nadal niezwykle silnie odczuwa dramat, który rozegrał się dwa lata temu. "Rany, co naturalne, nie zabliźniły się, one są nadal niezwykle bolesne. Są osoby, które nadal nie mogą uwierzyć w to, co się stało" - dodał minister.

Zdrojewski przypomniał, że Polacy powinni także pamiętać o ofiarach zbrodni katyńskiej. "Pamiętajmy, że wyprawa, która tak tragicznie się skończyła, miała na celu upamiętnienie tych, którzy zostali pomordowani w Katyniu, wówczas 70, a dziś 72 lata temu" - podkreślił. Minister zapowiedział też, że jesienią 2012 roku będzie jeszcze jedna uroczystość, która upamiętni ofiary Katynia, a będzie nią otwarcie czwartego cmentarza katyńskiego w Bykowni pod Kijowem na Ukrainie.

"Jest nas niewiele, ale (...) przyjechaliśmy w imieniu wielu rodzin. Jestem na pewno reprezentantem tak naprawdę wielu rodzin smoleńskich. Przyjęłam zaproszenie na ten wyjazd ze względu na to, że przewidziano miejsce dla rodzin katyńskich. Pełniona przeze mnie funkcja zobowiązuje mnie do obecności tutaj" - powiedziała PAP Skąpska.

Po uroczystościach w Smoleńsku, które rozpoczęły się z opóźnieniem, uczestnicy delegacji udadzą się do oddalonego o ponad 20 kilometrów Kompleksu Memorialnego Katyń, gdzie rozpoczną się uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej. Ostatnim punktem programu wizyty polskiej delegacji będzie otwarcie agencji konsularnej MSZ w Smoleńsku. (PAP)

nno/ awl/ hes/ mlu/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)