Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Der Spiegel": Al-Kaida planuje porywać Niemców i Brytyjczyków w Libii

0
Podziel się:

Terroryści z Al-Kaidy Północnego Maghrebu planują porwania obywateli
Niemiec i W.Brytanii w Libii - napisał, powołując się na niemieckie źródła wywiadowcze, niemiecki
dziennik "Der Spiegel" w najnowszym wydaniu, które ma się ukazać w poniedziałek.

Terroryści z Al-Kaidy Północnego Maghrebu planują porwania obywateli Niemiec i W.Brytanii w Libii - napisał, powołując się na niemieckie źródła wywiadowcze, niemiecki dziennik "Der Spiegel" w najnowszym wydaniu, które ma się ukazać w poniedziałek.

Niemcy i W.Brytania były w gronie kilku zachodnich państw, które w czwartek wezwały swoich obywateli do opuszczenia znajdującego się na wschodzie Libii miasta Bengazi.

Według niemieckiego wywiadu po spektakularnym ataku terrorystycznym przeprowadzonym 16 stycznia na kompleks gazowy w sąsiedniej Algierii, gdzie zginęło co najmniej 38 zakładników, islamiści mogą przenieść swoje działania do Libii.

"Spiegel" powołując się na źródła w Federalnej Służbie Wywiadowczej (BND) napisał, że działające w Afryce Północnej skrzydło Al-Kaidy oraz inne grupy islamistów przygotowują ataki przeciw obywatelom brytyjskim i niemieckim.

Brytyjskie władze - apelując do swoich obywateli o opuszczenie Bengazi - powoływały się na "konkretne i bliskie" zagrożenie dla obcokrajowców z Zachodu w drugim co do wielkości mieście Libii. Nie podały jednak szczegółów.

W czwartek minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle określił sytuację w Bengazi, stolicy powstania, które w 2011 roku doprowadziło do upadku reżimu Muammara Kadafiego, jako "poważną i delikatną", ale nie podał konkretów.

Apel państw zachodnich o opuszczenie przez ich obywateli Bengazi wywołał irytację władz libijskich, które chcą ściągnąć do kraju zagranicznych inwestorów, by odbudować zniszczoną podczas powstania infrastrukturę i zwiększyć wydobycie ropy.

Jak napisał Reuters, w Bengazi przebywa prawdopodobnie niewielu obcokrajowców z Zachodu. Miasto nie jest uważane za bezpieczne. We wrześniu doszło w nim do zamieszek, których uczestnicy zaatakowali ambasadę USA. Zginął wówczas ambasador i trzech innych Amerykanów.

Napięcie w regionie zwiększa również ofensywa przeciw islamistom na północy Mali, gdzie wojska francuskie wspierają armię malijską.(PAP)

keb/ amac/

13084389

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)