Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dni Wolnego Słowa w Warszawie

0
Podziel się:

O knuciu i konspirze w PRL, o drukowaniu i rozrzucaniu nielegalnych ulotek,
organizowaniu audycji niezależnego radia, a także innych sposobach walki z komunistyczną władzą
rozmawiają w sobotę historycy i dawni opozycjoniści Grup Oporu "Solidarni" podczas Dni Wolnego
Słowa w Warszawie.

O knuciu i konspirze w PRL, o drukowaniu i rozrzucaniu nielegalnych ulotek, organizowaniu audycji niezależnego radia, a także innych sposobach walki z komunistyczną władzą rozmawiają w sobotę historycy i dawni opozycjoniści Grup Oporu "Solidarni" podczas Dni Wolnego Słowa w Warszawie.

Dni Wolnego Słowa to wspólna inicjatywa Stowarzyszenia Wolnego Słowa i Muzeum Historii Polski, które przygotowało m.in. wystawę poświęconą opozycyjnej działalności Grup Oporu "Solidarni", konferencję naukową z udziałem historyków Instytutu Pamięci Narodowej, projekcje filmów dokumentalnych, a także recital Jana Pietrzaka. Dni Wolnego Słowa potrwają do niedzieli.

"Grupy Oporu +Solidarni+ zajmowały się czynnym oporem wobec władz PRL-u. W latach 1982-1989 działania Grup na tle opozycji należały do najbardziej radykalnych. Karaliśmy kolaborantów, np. udało nam się +zagazować+ Teatr Syrena w Warszawie" - powiedział PAP dawny opozycjonista z Grup Jacek Juzwa ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa.

Juzwa wyjaśnił, że karanie kolaborantów poprzez +gazowanie+ polegało "na wstrzykiwaniu, przez dziurkę do klucza, do samochodów lub mieszkań osób współpracujących z władzą, substancji o wyjątkowo nieprzyjemnym zapachu". "Ten smród, który mógł się utrzymać w powietrzu nawet przez tydzień, wytwarzał zespół chemiczny Grup Oporu" - dodał Juzwa.

Dni Wolnego Słowa zainaugurowała w sobotę wystawa "+Solidarni+ ku wolności", na której można obejrzeć m.in. ulotki, które działacze Grup rozrzucali po Warszawie, archiwalne fotografie z manifestacji Solidarności, a także sfałszowane przez Grupy kopie dokumentów, które przeznaczone były dla ukrywających się przed SB osób.

Wystawa prezentuje także biogram twórcy Grup Oporu Teodora Klincewicza nazywanego "Kmicicem opozycji", który - jak przypomina wystawa - m.in. w pierwszych miesiącach stanu wojennego na warszawskiej Starówce wmurował tablicę upamiętniającą Solidarność, kierował akcjami rozrzucania ulotek i współorganizował transporty sprzętu drukarskiego dla solidarnościowego podziemia ze Szwecji.

"+Teoś+ miał ułańską fantazję, przy rozrzucaniu ulotek zawsze zależało mu na tzw. +dobrej puszystości+, czyli na tym, aby rozrzucić ich jak największą liczbę. To był wieczny optymista, mawiał, że nie ma rzeczy niemożliwych" - wspominał Juzwa.

W ramach Dni Wolnego Słowa odbyła się także konferencja naukowa z udziałem m.in. historyków Instytutu Pamięci Narodowej, poświęcona m.in. działaniom operacyjnym SB wobec warszawskiej Solidarności, działalności NZS Politechniki Warszawskiej, z której wyłoniły się Grupy Oporu "Solidarni", a także umieszczeniem działalności Grup na szerszym historycznym tle opozycji w PRL.

Grupy Oporu "Solidarni" funkcjonowały w konspiracji w latach 1982-1989. Ich twórcą był Teodor Klincewicz (ps. Borys, Rafał, Teoś), wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NZS i przewodniczącego NZS na Politechnice Warszawskiej, który w ramach Grup założył Oficynę Wydawniczą "Rytm". W organizacji tej działało ok. 200 osób.

Grupy wsławiły się spektakularnymi akcjami ulotkowymi i nagłaśniającymi, m.in. audycją dla więźniów aresztu śledczego na Rakowieckiej, kolportażem gazetki "Kurier Mazowsza", rozprowadzaniem nielegalnych ulotek, a także wywieszaniem kilkunastometrowych transparentów z antykomunistycznymi hasłami. (PAP)

nno/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)