Z końcem kwietnia mija termin zgłoszeń pełnometrażowych filmów fabularnych oraz krótkometrażowych fabuł i animacji na Sopot Film Festival, który po raz czternasty odbędzie się w kurorcie w dniach 12-20 lipca. Impreza ma charakter międzynarodowy.
"W pierwszym konkursie rywalizować mogą pełnometrażowe filmy fabularne, pierwsze lub drugie w dorobku danego reżysera, wyprodukowane po 1 stycznia 2013 r. To poszerzony konkurs debiutów, dedykowany głównie młodym twórcom" - powiedziała PAP dyrektor programowy Sopot Film Festival Anna Kądziela-Grubman.
Przypomniała, że w ubiegłorocznej edycji Sopot Film Festival, po wcześniej selekcji w konkursie pełnometrażowych filmów fabularnych wystartowało osiem tytułów.
Drugi konkurs pod nazwą World Shorts & Short Anima obejmować będzie krótkometrażowe filmy fabularne oraz animacje, zrealizowane po 1 stycznia 2013 r., których czas nie przekracza 30 minut. W tym przypadku nie ma ograniczeń co do liczby obrazów danego reżysera.
Filmy w obu kategoriach konkursowych muszą mieć napisy w języku angielskim.
"Formuła programowa Sopot Film Festival opiera się na promocji kina ambitnego, kina autorskiego. Chcemy też odkrywać dla polskiego widza twórczość ważnych, ale czasami już zapomnianych europejskich i światowych reżyserów. Festiwal daje możliwość poznania historii kinematografii, a także jej współczesnych trendów i zjawisk" - podkreśliła Kądziela-Grubman.
W ubiegłym roku podczas festiwalu w Sopocie pokazano ponad sto filmów. Poza sekcjami konkursowymi odbyły się m.in. retrospektywy pięciu reżyserów, przegląd nowego kina szwedzkiego oraz najnowszych filmów fabularnych i dokumentalnych. W programie imprezy znalazły się też wystawy, warsztaty, spotkania z twórcami.
W kategorii pełnometrażowych filmów fabularnych zwyciężył "La Piscina" (Basen) w reżyserii Carlosa Quinteli (Kuba/Wenezuela), a w konkursie dzieł krótkometrażowych wygrała "Olena" w reżyserii Elżbiety Benkowskiej (Polska).
Laureaci otrzymują nagrodę pieniężną ufundowaną przez prezydenta Sopotu oraz Statuetkę Parasolnika, nawiązującą do postaci Czesława Bulczyńskiego - zmarłego w 1992 roku ekscentrycznego mieszkańca Sopotu, byłego cyrkowca, który w latach 60. i 70. był stałym gościem i jedną z atrakcji sopockiego Monciaka.
Projekcje podczas festiwalu sopockiego odbywają się w kilku miejscach: w kinie, teatrze, galeriach, klubach i kawiarniach oraz na sopockiej plaży. (PAP)
rop/ pad/
