Do końca maja ostrołęcka prokuratura, badająca samobójstwa w więzieniach dwóch skazanych za zabicie Krzysztofa Olewnika, ma uzyskać kluczową dla śledztwa opinię ekspertów - powiedzieli w środę prokuratorzy członkom komisji śledczej badającej sprawę Olewnika.
Takie zapewnienie usłyszeli posłowie na zamkniętym posiedzeniu - dowiedziała się PAP. Szef komisji Marek Biernacki (PO) mówił PAP przed posiedzeniem, że posłowie chcą znać postępy prac prokuratury.
W Prokuraturze Okręgowej w Ostrołęce toczy się śledztwo ws. okoliczności samobójstw Roberta Pazika i Sławomira Kościuka - dwóch skazanych na dożywocie zabójców Olewnika. Obaj odebrali sobie życie w więziennych celach. Kościuk, którego zeznania ze śledztwa i procesu pogrążyły kompanów, liczył na nagrodę za to w formie łagodniejszej kary. Pazik powiesił się w kąciku sanitarnym celi, gdy miał zeznawać w innej sprawie jako świadek przed innym sądem.
Sejmowa komisja śledcza do zbadania okoliczności działań władz w sprawie porwania i śmierci Krzysztofa Olewnika kończy już cykl spotkań z prokuratorami prowadzącymi obecnie różne wątki śledztw związanych ze sprawą Olewnika. W przyszłym tygodniu ma sfinalizować harmonogram otwartych przesłuchań świadków.
Według informacji PAP od kilku członków komisji, jest wstępna zgoda na to, by w pierwszej kolejności na przesłuchania wezwać prokuratorów, którzy prowadzili śledztwo dotyczące porwania Olewnika na samym początku sprawy - było to w 2001 r. Sprawcy więzili Krzysztofa przez wiele miesięcy. Potem postanowili go zabić.
Gdy Krzysztofa Olewnika już zamordowano, jego rodzina - upewniana przez sprawców, że Krzysztof żyje - zapłaciła 300 tys. euro okupu za jego uwolnienie. Rodzina Olewników ma największe pretensje do władz o to, że przez kilka pierwszych lat śledczy uznawali, iż mężczyzna jest wolny i sfingował uprowadzenie.
W marcu 2008 r. płocki sąd okręgowy skazał 10 z 11 oskarżonych o uprowadzenie i zabójstwo Olewnika (jedną osobę uniewinniono). Kary dożywocia wymierzono Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. Obaj popełnili w celach samobójstwa (Kościuk w kwietniu 2008 r., Pazik - styczniu tego roku).
To nie jedyne przypadki śmierci w tej sprawie - w czerwcu 2007 r. powiesił się szef porywaczy, Wojciech Franiewski, prawdopodobnie informator policji. Stało się to jeszcze zanim usłyszał od prokuratora zarzut kierowania zbrodnią.
W lutym br. w sprawie zatrzymano kolejną osobę - Jacka K., przyjaciela domu Olewników, wspólnika Krzysztofa. Usłyszał on zarzut pomocnictwa w zbrodni. Jest aresztowany i w szczególny sposób pilnowany. (PAP)
wkt/ pz/ gma/