Kilkudziesięciu mieszkańców Dobrego Miasta - w tym burmistrz i radni - rozpoczęło w piątek po południu godzinny protest na drodze krajowej nr 51. Co jakiś czas zatrzymują ruch, przechodząc przez jezdnię. Domagają się od GDDKiA montażu sygnalizacji dla pieszych.
Protestujący zapowiedzieli, że utrudnienia na drodze prowadzącej z Olsztyna do polsko-rosyjskiego przejścia granicznego w Bezledach potrwają godzinę. Uczestnicy zatrzymują ruch i przez kilka minut chodzą po pasach dla pieszych. Potem policja przepuszcza czekające samochody. Następnie protestujący wracają na jezdnię. Niektórzy trzymają w rękach "żółte i czerwone kartki dla GDDKiA". Na chodnikach ustawili koksowniki.
Według jednego z organizatorów, radnego Jarosława Kowalskiego taką - jak ocenił - mało uciążliwą dla kierowców formę protestu wybrano po negocjacjach z policją. "Gdybyśmy zablokowali tę trasę na pół godziny, to korek zaczynałby się pod Olsztynem, czyli 25 km stąd. A to by oznaczało totalny paraliż drogi" - powiedział radny.
Jak podkreślił, jeśli po piątkowym proteście olsztyńska GDDKiA nie przystąpi do rozmów z władzami samorządowymi Dobrego Miasta na temat montażu sygnalizacji, to za miesiąc droga zostanie zablokowana na dłużej.
W piątkowym proteście uczestniczą burmistrz Stanisław Trzaskowski i radni. Protestujący domagają się budowy dwóch sygnalizacji świetlnych na odcinku drogi krajowej przebiegającym przez ich miejscowość. Uważają, że jest to niezbędne dla poprawy bezpieczeństwa mieszkańców. Jak relacjonują, droga jest bardzo ruchliwa i często dochodzi tam do potrąceń pieszych i kolizji.
Wiceburmistrz Beata Harań powiedziała PAP, że samorząd wyczerpał wszystkie pokojowe metody, by osiągnąć porozumienie z GDDKiA. Dlatego mieszkańcy są zdesperowani. "Były wielokrotne spotkania, pisma, od wielu lat opracowywano dokumentacje przebudowy, i nic. Teraz czara goryczy się przelała" - stwierdziła.
Rzecznik olsztyńskiej GDDKiA Karol Głębocki w stanowisku przesłanym PAP napisał, że jest przygotowany projekt przebudowy odcinka drogi krajowej nr 51 od mostu do wylotu w kierunku Olsztyna, obejmujący przebudowę skrzyżowania z drogą wojewódzką na Jeziorany. W projekcie tym uwzględniono także sygnalizację świetlną na przejściu dla pieszych.
Głębocki zastrzegł jednak, że ta inwestycja nie miała do tej pory zapewnionego finansowania, więc nie mogła być zrealizowana. Jak dodał, budżet na przyszły rok nie został jeszcze zatwierdzony.
"Jeśli chodzi o przejścia dla pieszych na drodze krajowej nr 51 na odcinku od ronda do wylotu na Lidzbark Warmiński, to znajdują się na prostym odcinku o dobrej widoczności, w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje 50 km na godz., więc nie ma potrzeby ustawiania tam sygnalizacji świetlnej" - ocenił rzecznik.
Jak przypomniał, na tym odcinku drogi 51 jest w sumie sześć przejść dla pieszych. Jego zdaniem, ustawienie świateł na jednym z nich wymagałoby likwidacji pobliskich, bo obok siebie powinny być przejścia tego samego typu. Takie rozwiązanie - w jego ocenie - wpłynęłoby negatywnie na komfort pieszych, ponieważ po obu stronach ulicy znajduje się wiele punktów usługowych. Z kolei ustawienie świateł na wszystkich przejściach - zdaniem rzecznika GDDKiA - zablokowałoby ruch w mieście. (PAP)
mbo/ pz/
