Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Aresztowanie świadka w procesie b. esbeka

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Legnicy aresztował w piątek na
30 dni świadka, który nie pojawił się na procesie byłego
funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, co uniemożliwiało
zakończenie sprawy i wydanie wyroku.

Sąd Okręgowy w Legnicy aresztował w piątek na 30 dni świadka, który nie pojawił się na procesie byłego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, co uniemożliwiało zakończenie sprawy i wydanie wyroku.

B. funkcjonariusz SB odpowiada przed legnickim sądem za przekroczenie uprawnień służbowych oraz znęcanie się psychiczne i fizyczne nad działaczami NSZZ "Solidarność".

Aresztowany w piątek przez sąd świadek to wezwany przez obronę Dorian C., również były funkcjonariusz SB.

"Postawa tego świadka wskazuje, że unika on pojawienia się w sądzie i można wręcz domniemywać, że wynika to z niechęci pokazania się pokrzywdzonym w tej sprawie" - powiedział orzekający w sprawie, sędzia Witold Wojtyło.

Decyzję o aresztowaniu Doriana C. sędzia uzasadnił tym, że wyczerpane zostały inne możliwości zdyscyplinowania świadka, takie jak kara finansowa czy nakaz doprowadzenia przez policję.

Jeden z pokrzywdzonych, Jan Sugalski, który pełni rolę oskarżyciela posiłkowego, powiedział PAP, że z jego wiedzy wynika, że Dorian C. był kapralem w Służbie Bezpieczeństwa. "Był chłopcem do +czarnej roboty+. Musiałbym go zobaczyć, aby stwierdzić, czy brał udział w biciu mnie. Jeżeli jednak go rozpoznam, to będzie nowa sprawa" - zapowiedział Sugalski.

Prokurator z IPN, Przemysław Cieślik nie wykluczył, że konfrontacja pokrzywdzonych oraz świadka - byłego esbeka, może się skończyć kolejnym procesem. "Należałoby to jednak zweryfikować" - zaznaczył prokurator.

Sędzia Wojtyło zapowiedział w piątek, że po przesłuchaniu Doriana C. powinien zapaść wyrok w tej sprawie. Może to nastąpić w kolejnym terminie, który wyznaczono na 14 marca.

Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu zarzuca odpowiadającemu w legnickim procesie, Bogdanowi M., że w latach 1982-1985, jako funkcjonariusz SB Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Legnicy na stanowisku inspektora, przekraczał swoje uprawniania. Aby uzyskać informacje, podczas przesłuchań znęcał się nad trzema członkami NSZZ "Solidarność" z Lubina (w tym Janem Suwalskim i Stanisławem Śniegiem).

Bogdan M. miał bić przesłuchiwanych po twarzy i głowie, pozwalać, aby bili ich jego współpracownicy. Miał też grozić członkom "S" zabójstwem. Oskarżony zaprzecza zarzutom. PAP)

msj/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)