Sąd Rejonowy w Strzelinie zdecydował w czwartek o tymczasowym aresztowaniu pięciu z ośmiu podejrzanych o udział w śmiertelnym pobiciu mężczyzny w dyskotece w Jordanowie Śląskim - poinformował PAP Artur Falkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Pozostali trzej podejrzani, w tym 15-latek, w momencie popełnienia czynu byli niepełnoletni. Wszyscy są uczniami wrocławskich szkół. Decyzję w ich sprawie podejmie Sąd Rodzinny.
Zdarzenie miało miejsce 27 listopada 2005 roku podczas andrzejkowej zabawy w dyskotece. Doszło tam do bójki i brutalnego pobicia 26-letniego mężczyzny, który doznał bardzo poważnych obrażeń. Był kopany i bity przez kilku napastników; zmarł na miejscu.
Policjanci przez długi czas nie mogli ustalić sprawców. Podczas przesłuchań uczestnicy zabawy i mieszkańcy Jordanowa Śląskiego mówili, że nic nie widzieli i niczego nie słyszeli. Funkcjonariusze spotkali się z prawdziwą +zmową milczenia+, bowiem wszyscy podejrzani to mieszkańcy tamtych okolic - powiedział Falkiewicz.
Z pierwszych wyjaśnień młodych mężczyzn wynika, że nie mieli żadnych zatargów ze swoją ofiarą. Pobicie miało być chuligańskim wybrykiem. Zakładali też, że policja nie będzie w stanie ustalić, kto brał udział w pobiciu. Policjanci przyznają, że ciało 26-latka było bardzo zmasakrowane; napastnicy zadawali silne ciosy po całym ciele mężczyzny. (PAP)
jur/ bno/