Do wieczora może potrwać dogaszanie pogorzeliska po pożarze hali magazynowej w Bielawie, który wybuchł w piątek po południu. Na miejscu pracuje 17 jednostek straży; w pożarze nikt nie ucierpiał.
Jak poinformował w sobotę PAP oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dzierżoniowie, właściwa akcja gaśnicza zakończyła się; teraz strażacy dogaszają pogorzelisko oraz prowadzą prace rozbiórkowe ścian hali.
Służby o pożarze hali zostały powiadomione w piątek przed godz. 14. W magazynie o powierzchni kilku tysięcy metrów kwadratowych znajdowały się bele słomy używane najprawdopodobniej do produkcji brykietu. W akcji gaśniczej uczestniczyło 20 jednostek straży pożarnej z powiatu dzierżoniowskiego i powiatów ościennych.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Pracownicy hali opuścili budynek, zanim ogień się rozprzestrzenił. Prawdopodobną przyczyną pożaru mogły być prace dekarskie prowadzone na dachu budynku.(PAP)
pdo/ pad/