Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Dwóch głodujących górników z Wałbrzycha trafiło do szpitala

0
Podziel się:

Dwóch głodujących b. górników z Wałbrzycha
po zaostrzeniu protestu trafiło w czwartek do szpitala z powodu
wycieńczenia organizmu. Górnicy domagają się, aby Sejm jak
najszybciej zajął się nowelizacją ustawy o restrukturyzacji
górnictwa. Protest odbywa się w siedzibie Stowarzyszenia
Ubezpieczonych w Wałbrzychu.

Dwóch głodujących b. górników z Wałbrzycha po zaostrzeniu protestu trafiło w czwartek do szpitala z powodu wycieńczenia organizmu. Górnicy domagają się, aby Sejm jak najszybciej zajął się nowelizacją ustawy o restrukturyzacji górnictwa. Protest odbywa się w siedzibie Stowarzyszenia Ubezpieczonych w Wałbrzychu.

Głodujący występują w imieniu ok. 50 byłych górników, którzy po zamknięciu wałbrzyskich kopalń stracili prawo do pobierania rent, a nie nabyli uprawnień do górniczych emerytur.

Jak poinformował PAP w czwartek Andrzej Byra ze Stowarzyszenia Ubezpieczonych, głodujący są w bardzo złym stanie; od wczoraj zaostrzyli protest i nie tylko nie jedzą, ale nie przyjmują również lekarstw i nie piją żadnych płynów. "W ich stanie zdrowia to bardzo niebezpieczne" - powiedział Byra.

"Tymczasem politycy i posłowie, którzy obiecywali wsparcie i pomoc, zamilkli i w ogóle nie kontaktują się z protestującymi. Jeszcze na początku protestu obiecywali im przyspieszenie terminu czytania nowelizacji ustawy w Sejmie. Teraz nic, cisza. Martwię się o tych górników" - dodał Byra.

Górników, którzy trafili do szpitala i już nie będą mogli wrócić do protestujących, zastąpią prawdopodobnie ich koledzy - inni górnicy. Obecnie w stowarzyszeniu wciąż protestuje czterech górników. Jeszcze w czwartek dołączy do nich przynajmniej jeden b. górnik - powiedział Byra.

Górnicy kilkakrotnie zawieszali i wznawiali protest. Ostatnio wznowili go 31 maja, gdy po raz kolejny okazało się, że Sejm nie zajmie się nowelizacją ustawy. Według protestujących, w ustawie o restrukturyzacji górnictwa powinien być zapis umożliwiający im pobieranie 60 proc. emerytury górniczej. Warunkiem byłoby przepracowanie pod ziemią co najmniej 5 lat i pobieranie renty z powodu choroby zawodowej, np. pylicy, przez co najmniej 10 lat.

Nad nowelizacją ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego pracował parlament poprzedniej kadencji. Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny przyjęła wtedy zapis, zakładający przyznanie prawa do emerytury górniczej tym, którzy pracowali pod ziemią w pełnym wymiarze, a następnie pobierali rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą, łącznie przez co najmniej 20 lat, a wcześniej - przez 10 lat - wykonywali pracę górnika.(PAP)

umw/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)