Czterej chłopcy w wieku 9-14 lat, paląc papierosy i bawiąc się zapałkami przy stogu siana, spalili 100 ton słomy w Słonem (Dolnośląskie). Teraz zajmie się nimi sąd dla nieletnich.
Jak poinformował PAP w piątek rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, zatrzymani przez głogowskich policjantów chłopcy opowiadali, że paląc przy stogu papierosy, bawili się jednocześnie zapałkami i zapalali sznurki, którymi związana była słoma. Jak mówili po zatrzymaniu, "sznurki fajnie strzelały".
O pożarze policjanci zostali powiadomieni po południu przez dyspozytora straży pożarnej. "Po tym jak ogień bardzo szybko rozprzestrzenił się, chłopcy uciekli z miejsca pożaru. Po chwili jednak, gdy strażacy zaczęli gasić ogień, wrócili i dołączyli do grupy obserwującej akcję" - mówił rzecznik.
Straty spowodowane przez chłopców oszacowano na 15 tys. zł. Teraz o ich dalszym losie zdecyduje sąd dla nieletnich. (PAP)
umw/ wkr/ jra/