Czterech gimnazjalistów z objawami silnego zatrucia trafiło do szpitala w Świdnicy (Dolnośląskie). Jak się okazało chłopcy zjedli nasiona trującej rośliny, najprawdopodobniej bielunia.
Do tego samego szpitala trafił następnie kolejny młody człowiek, tym razem 17-letni, z podobnymi objawami. Chłopak z braku miejsc został skierowany do placówki we Wrocławiu.
"Młodzi ludzie znaleźli tę roślinę na działkach niedaleko szkoły. Później ją zjedli i doszło do zatrucia. Mieli takie objawy jak nadpobudliwość i zmienna temperatura ciała. Apelujemy do rodziców, aby zwracali uwagę na to, z czym i w jakim stanie ich dzieci wracają do domu" - powiedziała PAP w piątek mł. asp. Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji.
Bieluń dziędzierzawa (Datura stramonium) to gatunek rośliny jednorocznej; jest to silnie trujący chwast (wszystkie części rośliny) z rodziny psiankowatych (Solanaceae Adans). Roślina pochodzi z południowej Europy lub Azji Mniejszej. Bieluń ma silne właściwości narkotyczne i halucynogenne, przez co dawniej nazywano go czarcim zielem.(PAP)
rut/ jer/