# dochodzi oświadczenie zarządu spółki Sanatoria Dolnośląskie #
12.12. Wrocław (PAP) - Dwóch mężczyzn podejrzanych o wręczenie blisko 300 tys. zł łapówki w zamian za zlecenie remontów w spółce Sanatoria Dolnośląskie zatrzymali policjanci z Wałbrzycha. Łącznie zatrzymano dotąd 10 osób. O nieprawidłowościach poinformował prokuraturę nowy zarząd spółki.
Jak poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka wałbrzyskiej policji Joanna Żygłowicz, podejrzani to mężczyźni w wieku 46 i 60 lat.
Zdaniem policji w zamian za zlecenie robót remontowych w spółce Sanatoria Dolnośląskie mieli oni wręczyć byłemu prezesowi spółki oraz kierownikowi działu technicznego blisko 300 tys. zł. "Mężczyźni usłyszeli zarzuty korupcji oraz fałszowania dokumentów" - poinformowała Żygłowicz.
Prokuratura zastosowała wobec nich poręczenie majątkowe. Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.
W całej sprawie zatrzymano już 10 osób, a osoba z b. kierownictwa spółki usłyszała też zarzut fałszowania dokumentacji oraz przywłaszczenia z konta firmy 300 tys. zł. Wobec niej zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 70 tys. zł.
W oświadczeniu przesłanym PAP prezes spółki Sanatoria Dolnośląskie Barbara Grzegorczyk, podkreśliła, że doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w spółce złożył do prokuratury w październiku 2012 r. nowy zarząd Sanatoriów Dolnośląskich.
"Pracownicy Sanatoriów Dolnośląskich, którym dotychczas prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne, nie są już zatrudnieni w spółce - w momencie zatrzymania już w niej nie pracowali, bądź też po postawieniu zarzutów zostali zwolnieni dyscyplinarnie" - podkreśliła Grzegorczyk. (PAP)
pdo/ pz/
