W Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu kwota za nadwykonania sięgnęła już niemal 10 mln zł. Szpital nie zamierza jednak odsyłać pacjentów. "W wielu przypadkach świadczenia w DCO ratują życie pacjentom" - powiedział PAP rzecznik lecznicy Maciej Kozioł.
Jak zaznaczył rzecznik, przekroczenie limitu kontraktu z NFZ w przypadku DCO nie jest zjawiskiem nowym, podobnie było w latach ubiegłych. "Będziemy wysyłać do NFZ wezwania do zapłaty za nadwykonania, a jeżeli to nie poskutkuje, postaramy się odzyskać te pieniądze drogą sądową" - powiedział Kozioł.
W tym roku kwota za nadwykonania w DCO sięgnęła już 10 mln zł, w tym 7 mln zł to kwota za radioterapię. Szpital nie odsyła pacjentów i nie zamierza tego robić w przyszłości. "Trafiają do nas pacjenci w poważnym stanie. W wielu przypadkach nasze zabiegi ratują życie" - tłumaczył rzecznik.
W szpitalu nie zdarzają się przypadki przerwania lub opóźnień w chemioterapii leczonych pacjentów ze względu na przekroczenie limitu kontraktu z NFZ. W DCO rocznie leczonych jest ok. 30 tys. osób. Na rozpoczęcie leczenia na oddziale chirurgicznym czeka się średnio ponad miesiąc, na rozpoczęcie radioterapii ponad trzy tygodnie, zaś chemioterapii 20 dni. "Sprawa niezapłaconych nadwykonań nie ma związku z czasem oczekiwania do poszczególnych specjalistów" - podał rzecznik.
Z kolei w 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu kwota nadwykonań za leczenie onkologiczne wynosi ok. 350 tys. zł, z tego nieznaczna cześć to nadwykonania związane z chemioterapią. Jak powiedziała PAP rzeczniczka szpitala Marzena Kasperska, lecznica nie zamierza odsyłać pacjentów oraz przerywać rozpoczętego leczenia. "Także zabiegi z chirurgii onkologicznej przeprowadzane są planowo" - powiedziała.
Według szacunku dolnośląskiego NFZ kwota nadwykonań za świadczenia z zakresu leczenia onkologicznego w szpitalach w regionie to obecnie 16 mln zł. "Jak co roku szpitale zaczynają przesyłać pisma do NFZ w tej sprawie" - powiedziała PAP rzeczniczka dolnośląskiego oddziału NFZ Joanna Mierzwińska.(PAP)
pdo/ abr/
