Noc sylwestrowa w Karkonoszach minęła bardzo spokojnie. Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (GOPR) interweniowali tylko raz - w związku z obrażeniem podczas zabawy sylwestrowej.
"Udzieliliśmy pomocy turystce, która na stoku podczas odpalania petardy zraniła się w dłoń" - powiedziała w piątek PAP dyżurna ratownik z karkonoskiej grupy GOPR.
W piątek w Karkonoszach panują bardzo trudne warunki turystyczne. Na Śnieżce jest -3 st. Celsjusza, wieje słaby wiatr, a widoczność jest ograniczona do 50 m. "Po znacznych wahaniach temperatur i opadach śniegu na szlakach występuje duże oblodzenie" - przestrzegają goprowcy. Również w niższych partiach gór opady marznącego śniegu spowodowały, że szlaki są nieprzetarte i oblodzone. Duże zamglenie ogranicza widoczność.
Ratownicy GOPR apelują o ostrożność i przestrzegają przed wyprawami w góry. W Karkonoszach panuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.(PAP)
pdo/ mow/