Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: O niegospodarność oskarżono b. zarząd Głogowa

0
Podziel się:

O niegospodarność przy prywatyzacji
komunalnej firmy wodociągowej i narażenie przy tym gminy na straty
w wysokości 7,7 mln zł oskarżono członków byłego zarządu Głogowa
(Dolnośląskie), w tym ówczesnego i obecnego prezydenta miasta,
Zbigniewa Rybkę.

O niegospodarność przy prywatyzacji komunalnej firmy wodociągowej i narażenie przy tym gminy na straty w wysokości 7,7 mln zł oskarżono członków byłego zarządu Głogowa (Dolnośląskie), w tym ówczesnego i obecnego prezydenta miasta, Zbigniewa Rybkę.

Jak poinformowała PAP Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy, w piątek skierowano do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

Zdaniem powołanego przez prokuraturę biegłego transakcja zawarta w 2002 roku z niemieckim inwestorem była niekorzystna dla gminy. Niemiecka spółka za 27 mln zł zakupiła wówczas 46 procent udziałów w przedsiębiorstwie wodociągów i kanalizacji, a dalsze 24 procent otrzymała od gminy w nieodpłatne użytkowanie.

Zgodnie z umową, gmina do 2008 roku, zobowiązywała się do ewentualnego dopłacania do cen wody, tak aby były one utrzymane na poziomie gwarantującym nowym właścicielom rentowność.

"Umowa była tak skonstruowana, że to gmina ponosiła ryzyko działalności gospodarczej, podczas gdy nowy właściciel mógł czerpać 70 procent zysków" - podkreśliła prokurator.

Dodała, że obliczono, iż w ciągu 14 lat, na które zawarto umowę, utracone korzyści gminy z tytułu nie uzyskiwanej dywidendy za 24 procent udziałów przekazanych nieodpłatnie inwestorowi, wynosiłyby ponad 22 mln zł.

"Rzeczywista strata w majątku gminy to jednak owe 7,7 mln zł, na tyle bowiem biegły określił wartość prawa użytkowania 24 procent udziałów przekazanych niedpłatnie inwestorowi" - powiedziała prokurator.

Wyjaśniła, że dodatkowo wycenę spółki dokonano rok przed sprzedażą i nie zaktualizowano jej, a w międzyczasie spółka została przez miasto dokapitalizowana. Zdaniem biegłego, tym samym zyskała na wartości i zarząd powinien przeprowadzić nową wycenę jej wartości. Jego zdaniem byłaby ona wówczas większa o ponad 740 tys. zł.

"Oskarżono w tej sprawie pięć osób i żadna z nich nie przyznaje się do winy" - powiedziała prokurator.

Zarzuty niegospodarności oraz przestępstw urzędniczych, czyli niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień zagrożone są karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.(PAP)

msj/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)