Sąd Okręgowy w Legnicy odroczył w czwartek rozpatrzenie apelacji gimnazjalistów z Głogowa (Dolnośląskie) uznanych przez sąd pierwszej instancji za sprawców śmiertelnego pobicia bezdomnego. Od wyroku nakazującego osadzenie pięciu nastolatków w zakładzie poprawczym odwołało się czterech z nich.
"Sąd okręgowy odroczył proces, bowiem jeden z obrońców wniósł o przesłuchanie w tej sprawie dodatkowego świadka. Chodzi o dyrektora zakładu, w którym znajduje się jeden z nastolatków" - poinformował PAP rzecznik legnickiego sądu Paweł Pratkowiecki.
Zdaniem obrońcy, dyrektor powinien wyjaśnić okoliczności podnoszone w piśmie, które skierował do sądu. Napisano tam, że w ośrodku planowana była ucieczka wychowanków. Nastolatek wprawdzie nie brał udziału w przygotowaniach, ale miał o niej wiedzieć i nikogo nie poinformował.
"Zdaniem obrońcy ustalenie, czy w rzeczywistości jego klient wiedział o tej ucieczce może mieć duży wpływ dla ustalenia przez sąd zachowania nieletniego i wyrobienia sobie przez sąd zdania na temat stopnia jego demoralizacji" - wyjaśnił rzecznik sąd.
Sąd zgodził się na przesłuchanie dyrektora placówki i wyjaśnienie tych wątpliwości. Proces odroczono bez wyznaczania terminu kolejnej rozprawy.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł 25 maja w wydziale rodzinnym i ds. nieletnich sądu rejonowego w Głogowie, przed którym z powodu młodego wieku (w chwili zdarzenia mieli 13 i 14 lat) odpowiadali za swój czyn gimnazjaliści.
Za pobicie bezdomnego ze skutkiem śmiertelnym sąd orzekł wobec pięciu gimnazjalistów pobyt w zakładzie poprawczym. Wobec szóstego, który nie brał bezpośredniego udziału w pobiciu, orzekł dozór kuratora. Obrońcy czterech nastolatków wnieśli apelację od tego wyroku, domagając się uchylenia środka poprawczego i orzeczenia innych środków wychowawczych.
Do bestialskiego pobicia bezdomnego doszło 30 października ubiegłego roku. Następnego dnia zwłoki mężczyzny odkryto na skwerze w centrum Głogowa. Sekcja zwłok ujawniła liczne wewnętrzne obrażenia. Po kilku dniach w sprawie zatrzymano pierwszych nieletnich, a następnie ich kolegów. Ustalono, że to chłopcy zaatakowali bezdomnego. Bili go i kopali po całym ciele i spowodowane w ten sposób obrażenia doprowadziły do śmierci 42- letniego mężczyzny.(PAP)
msj/ itm/
