Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Pożar hal magazynowych w Lubaniu

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje o rozprzestrzenianiu się ognia
#

# dochodzą informacje o rozprzestrzenianiu się ognia #

08.07. Wrocław (PAP) - Pięćdziesiąt sześć zastępów straży pożarnej walczy z pożarem hal magazynowych firmy produkującej chemię gospodarczą, do którego doszło w niedzielę przy ul. Jeleniogórskiej w Lubaniu (Dolnośląskie). Ogień rozprzestrzenił się na halę produkcyjną.

Jak powiedział PAP rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu Krzysztof Gielsa, obecnie ogniem objęte są już trzy budynki; dwie hale magazynowe, które uległy zawaleniu oraz cześć hali produkcyjnej, która ma powierzchnię ok. 10 tys. m kw.

Jako pierwsza ok. 4.00 nad ranem zapaliła się duża hala magazynowa, w której przechowywane były materiały higieniczne, następnie ogień przerzucił się na znajdujący się obok mniejszy magazyn. Oba budynki zawaliły się.

"Udało nam się obronić magazyn środków chemicznych, ale płomienie dotarły do dużej hali produkcyjnej. Wysoka temperatura sprawiła, że ściany zaczynają pękać i konstrukcja grozi zawaleniem, dlatego budynek gaszony jest wyłącznie z zewnątrz" - mówił rzecznik.

W pożarze poszkodowanych zostało dwóch pracowników magazynu. Z objawami podtrucia gazami pożarowymi zostali przewiezieni do szpitala, a po przebadaniu wypisani do domu. Do szpitala przewieziony został także dwóch strażaków, jeden który w trakcie akcji skręcił staw skokowy oraz drugi z objawami podtrucia.

Zastępca komendanta Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Abulewicz w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że prowadzenie akcji gaśniczej jest trudne nie tylko ze względu na wielkość hal, ale także na chemikalia, którymi nasączone są płonące materiały.

"Strażacy muszą w takich sytuacjach pracować w maskach tlenowych. Początkowo z ogniem walczyło kilkanaście zastępów straży, jednak systematycznie dosyłane są tam kolejne jednostki z całego województwa, m.in. ciężkie samochody gaśnicze i cysterny z wodą" - mówił Abulewicz.

Obecnie na miejscu z ogniem walczy 56 zastępów straży, w sumie ok. 250 ratowników, teren zabezpiecza 10 policjantów, a obsługę medyczną zapewnia karetka. "Nie wiadomo jeszcze czy będą ściągane dodatkowe siły" - dodał Gielsa.

Akcja gaśnicza może potrwać jeszcze kilkanaście godzin, a dogaszanie pogorzeliska nawet dobę. Nie ma zagrożenia, że ogień rozprzestrzeni się na okoliczne budynki mieszkalne, nie ma także żadnego zagrożenia toksykologicznego. (PAP)

mic/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)