Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Proces dotyczący ewentualnych wyborów w Wałbrzychu - 4 stycznia

0
Podziel się:

Proces dotyczący ponownego przeliczenia głosów w wyborach prezydenta miasta
i ewentualnego rozpisania wyborów w Wałbrzychu odbędzie się 4 stycznia 2011 r. w Sądzie Okręgowym w
Świdnicy (Dolnośląskie). Wniosek w tej sprawie do sądu złożył jeden z kandydatów.

Proces dotyczący ponownego przeliczenia głosów w wyborach prezydenta miasta i ewentualnego rozpisania wyborów w Wałbrzychu odbędzie się 4 stycznia 2011 r. w Sądzie Okręgowym w Świdnicy (Dolnośląskie). Wniosek w tej sprawie do sądu złożył jeden z kandydatów.

W Wałbrzychu do II tury wyborów przeszli: wieloletni prezydent miasta Piotr Kruczkowski (PO), który ostatecznie wygrał tegoroczne wybory 325 głosami oraz Mirosław Lubiński (niezależny).

Kruczkowski zdobył 50,59 proc. (13 880 głosów), a Lubiński 49,41 proc. (13 555 głosów). Natomiast w I turze na Kruczkowskiego głosowało 24,70 proc., a na Lubińskiego 26,80 proc.

Na początku grudnia Lubiński i inny niezależny kandydat na prezydenta miasta Patryk Wild złożyli do sądu wniosek o ponowne przeliczenie głosów w Wałbrzychu i rozpisanie wyborów.

Jak poinformował PAP w poniedziałek Tomasz Białek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy, data procesu została już wyznaczona na 4 stycznia i podczas niego zostanie rozpatrzony prawdopodobnie tylko jeden wniosek o ponowne przeliczenie głosów i ewentualne rozpisanie wyborów.

"Mamy tylko wniosek pełnomocnika Patryka Wilda. Natomiast pełnomocnik drugiego z kandydatów Mirosława Lubińskiego złożył wniosek dotyczący I tury wyborów na początku grudnia, ale tamten wniosek miał luki formalne. Dzisiaj pełnomocnik złożył drugi wniosek dotyczący II tury wyborów" - mówił Białek.

W trakcie II tury wyborów w Wałbrzychu oddanych zostało w sumie 28 077 głosów, w tym głosów ważnych było 27 435, głosów nieważnych było więc 642.

Według Lubińskiego, po dokładnym przeanalizowaniu wyników z wałbrzyskich komisji wyborczych okazało się, że 332 głosy zostały unieważnione, ponieważ postawione zostały krzyżyki przy nazwiskach obu kandydatów.

Z kolei Wild wcześniej powiedział PAP, że nie ma wątpliwości co do tego, że w Wałbrzychu przed I i II turą wyborów doszło do korupcji wyborczej. "Jest na to wiele dowodów. Są zeznania świadków, materiały dziennikarskie. Ja nie mam podejrzeń, że doszło do korupcji. Ja jestem tego pewien i dlatego też domagam się w swoim wniosku ponownych wyborów" - mówił Wild.

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy wszczęła 10 grudnia śledztwo w sprawie korupcji wyborczej w Wałbrzychu przed I i II turą wyborów samorządowych. Za tego typu przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. Śledztwo wszczęte zostało na podstawie materiałów przekazanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne we Wrocławiu.

Śledztwem został objęty okres od początku listopada 2010 r. do 5 grudnia 2010 r. w Wałbrzychu. Rzeczniczka przyznała, że pieniądze, ale i alkohol, były oferowane wałbrzyszanom głównie przez sympatyków jednego z komitetów wyborczych, ale pojawiali się też sympatycy drugiego komitetu, którzy namawiali ludzi do głosowania na ich kandydata.

Z kolei w piątek prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski w oświadczeniu przesłanym PAP twierdził, że nigdy nie kupował, nikomu nie zlecał ani nie brał udziału w spotkaniach dotyczących kupowania głosów wyborców.

"Mieszkańcy informowali mnie, że nieznane im osoby proponują pieniądze za oddanie głosu na wskazanego przez nich kandydata. Dlatego apelowałem, by o nieprawidłowościach związanych z wyborami informować organy ścigania. Przed I i II turą wyborów występowałem również do Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu oraz Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu, wnosząc o podjęcie stosownych działań operacyjnych" - napisał w oświadczeniu Kruczkowski. (PAP)

umw/ mok/ jra/

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)