Uniewinnienia i umorzenia procesu doczekały się w poniedziałek w sądzie w Wołowie (Dolnośląskie) nauczycielki z miejscowego gimnazjum, oskarżone o poświadczenie nieprawdy wobec zespołu egzaminacyjnego.
Przewodniczący składu sędziowskiego Tomasz Paprocki uniewinnił Annę Ł., zaś wobec pozostałych nauczycielek: Magdaleny Sz.-K., Stefanii F., Katarzyny W.-K., 4. Małgorzaty G., Adrianny R., Doroty O. i Bożeny K. - sprawę umorzył ze względu na znikomą szkodliwość czynu.
Nauczycielki podczas egzaminu przeczytały uczniom streszczenie lektury, której nie omówiono podczas lekcji, a w dokumentach sprawozdawczych stwierdziły, że egzamin przebiegł bez problemów.
Sędzia przyznał, że nauczycielki zachowały się w ten sposób nagannie, ale nie ukrywały tego faktu i okazały skruchę. Dodał, że postępowanie dyscyplinarne wobec kobiet jest wystarczające.
Same nauczycielki nie chciały rozmawiać z dziennikarzami po ogłoszeniu wyroku.
Stanęły one przed sądem w związku z zeszłorocznym, kwietniowym egzaminem gimnazjalnym. Jedno z pytań dotyczyło "Kamieni na szaniec" A. Kamińskiego i "Syzyfowych prac" S. Żeromskiego. Niektóre ze szkół, w tym wołowskie gimnazjum, nie zdołały jednak omówić tych lektur podczas lekcji. W wołowskim gimnazjum zdecydowano więc, by przeczytać uczniom streszczenie "Syzyfowych prac" S. Żeromskiego. Gdy sprawa wyszła na jaw, uczniowie musieli powtarzać egzamin.
Później prokuratura w Środzie Śląskiej oskarżyła osiem nauczycielek o poświadczenie nieprawdy w dokumentach, bowiem kobiety napisały, że egzamin przebiegał bez zakłóceń i problemów. (PAP)
umw/ pz/ gma/