Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Rzeki w 23 miejscach płyną powyżej stanów alarmowych

0
Podziel się:

Przekroczone stany alarmowe na 23 wodowskazach w regionie, zaś ostrzegawcze
na 15 oraz alarmy powodziowe w 12 gminach i powiatach - tak w liczbach wygląda we wtorek sytuacja
hydrologiczna na Dolnym Śląsku.

Przekroczone stany alarmowe na 23 wodowskazach w regionie, zaś ostrzegawcze na 15 oraz alarmy powodziowe w 12 gminach i powiatach - tak w liczbach wygląda we wtorek sytuacja hydrologiczna na Dolnym Śląsku.

Powyżej stanów alarmowych na Dolnym Śląsku płyną m.in. rzeki Bóbr, Nysa Łużycka, Kwisa oraz mniejsze rzeki w powiecie zgorzeleckim - Miedzianka i Witka. "Mamy przekroczonych 23 stanów alarmowych oraz 15 ostrzegawczych, ale sytuacja powodziowa powoli się stabilizuje" - przekazał we wtorek PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.

W związku z sytuacją hydrologiczną w regionie obowiązują pogotowia przeciwpowodziowe w piętnastu miejscach, w tym m.in. w gminie Bogatynia, Zgorzelec i Świeradów Zdrój oraz w powiatach jeleniogórskim, wałbrzyskim i bolesławieckim. Z kolei alarmy powodziowe wprowadzono w dwunastu gminach i powiatach m.in. w Marciszowie, Mysłakowicach oraz Janowicach Wielkich, w powiecie kamiennogórskim i mieście Kamienna Góra oraz w mieście Jelenia Góra.

W poniedziałek wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa poinformował, że najtrudniejsza sytuacja jest w zlewniach rzek Bóbr oraz Nysy Łużyckiej, czyli w powiatach kamiennogórskim i zgorzeleckim. Zdecydowano o alarmowych zrzutach wody ze Zbiornika Pilchowice, który leży na rzece Bóbr. Niepokój budził również wysoki stan rzeki Miedzianka, która przepływa przez Bogatynię (miasto ucierpiało w powodzi w 2010 r.). Poinformowano, że w kwestii zlewni rzek Nysa Łużycka, Miedzianka i Witka polskie służby są w stałym kontakcie ze służbami w Czechach i Niemczech.

Od niedzieli w regionie doszło do wielu podtopień. Najtrudniejsza sytuacja była w powiecie kamiennogórskim. W gminie Marciszów w kilku miejscach rzeka przelała się przez wały. Największe szkody jednak w miejscowościach powiatu kamiennogórskiego spowodowała woda, która po intensywnych opadach spływała z pól i gór. Podtopionych zostało kilkadziesiąt gospodarstw w okolicach Kamiennej Góry oraz gminach Lubawka i Marciszów. Chodzi m.in. o Czadrów, Krzeszów, Jawiszów, Przedwojów, Janiszów, Dębrznik, Szarocin, Marciszów, Opawę, Jarkowice, Miszkowice i Niedamirów.

Podtopienia odnotowano też w miejscowościach powiatów wałbrzyskiego, jaworskiego, jeleniogórskiego oraz zgorzeleckiego. Częściowo podtopiona została również miejscowość Morzyna w powiecie wołowskim, gdzie woda z okolicznego stawu przelała się przez wał. Zalanych i uszkodzonych zostało wiele lokalnych dróg.

Zdaniem służb wojewody dolnośląskiego w najbliższych dniach w regionie będą występowały opady deszczu, ale nie będą one miały charakteru ciągłego. "To korzystniejsze prognozy, niż te z zeszłego tygodnia. Liczymy, że opady nie spowodują większego zagrożenia powodziowego niż dotychczas" - ocenił w poniedziałek wojewoda.(PAP)

pdo/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)