Kilkanaście osób spotkało się w czwartek w Jarostowie (Dolnośląskie), aby uczcić pamięć pilota Janusza Cygańskiego oraz pielęgniarza Czesława Buśko, którzy zginęli 17 lutego 2009 r. w katastrofie śmigłowcowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W spotkaniu przy pomniku upamiętniającym tragiczne wydarzenie wzięli udział najbliżsi i przyjaciele ofiar oraz przedstawiciele władz samorządowych - powiedział w czwartek PAP Karol Cygański, syn pilota, który zginął w katastrofie. "To dla mnie bardzo ważne, że pamięta się o tym tragicznym wydarzeniu" - powiedział Cygański.
Śmigłowiec LPR leciał 17 lutego 2009 r. z Wrocławia w okolice Budziszowa do rannych w karambolu na trasie A4, gdzie zderzyło się ok. 20 aut. Maszyna rozbiła się w okolicach Jarostowa - kilkaset metrów od miejsca karambolu. W wypadku zginęli pilot Janusz Cygański oraz pielęgniarz Czesław Buśko.
Katastrofę przeżył 41-letni wówczas lekarz Andrzej Nabzdyk, który w wyniku wypadku stracił nogę. Po intensywnym leczeniu i terapii wrócił do pracy; sprawuje również mandat radnego we wrocławskiej radzie miasta. (PAP)
pdo/ abr/
