Alarmy powodziowe i pogotowia przeciwpowdziowe, jakie obowiązywały od wielu dni na Dolnym Śląsku w związku z przechodzeniem przez region dwóch fal kulminacyjnych, odwołał w piątek wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.
Wojewoda odwołał pogotowia przeciwpowodziowe w powiatach: kłodzkim, ząbkowickim, strzelińskim, dzierżoniowskim, wałbrzyskim, kamiennogórskim, jeleniogórskim, lubańskim, lwóweckim, zgorzeleckim, bolesławieckim, złotoryjskim, jaworskim, świdnickim, polkowickim, oleśnickim, milickim oraz w miastach: Legnica i Jelenia Góra.
Ponadto, Jurkowlaniec zdecydował się także odwołać alarmy powodziowe, które obowiązywały w nadodrzanskich powiatach. Chodzi o powiaty: oławski, wrocławski, trzebnicki, średzki, wołowski, legnicki, lubiński, górowski, głogowski oraz miasto Wrocław.
Na Dolnym Śląsku w związku z przechodzeniem pierwszej fali kulminacyjnej najbardziej ucierpiały dwie wsie położone na polderze Lipki-Oława, pod Oławą - wieś Stary Otok i Stary Górnik oraz we Wrocławiu osiedle mieszkaniowe Kozanów.
Natomiast druga fala kulminacyjna nigdzie nie przelała się przez wały. Jedynie intensywne opady deszczu ze środy na czwartek zalały domy i gospodarstwa rolne w gminie Marcinowice.(PAP)
umw/ bno/ jbr/